Niech stanie się światłość!
KAJAK to elektroniczny duet tworzony przez Hreinna Elíassona i Sigurmon Hartmann Sigurðssona.
Sigurmon Hartmann Sigurðsson to muzyk, którego możecie kojarzyć z grupy Cosmic Call, zaś Hreinn Elíasson to producent chwytliwej muzyki popowej oraz miłośnik starych syntezatorów i automatów perkusyjnych. Muzycy są ze sobą spokrewnieni, to bliscy kuzyni. Tworzą razem muzykę niemal od dziecka. Na początku grali różnorodną muzykę, począwszy od stoner rocka, a skończywszy na ambiencie.
Natomiast projekt KAJAK narodził się w 2013 roku. Zespół debiutował w styczniu 2015 roku ciepło przyjętą EPką „Children of the sun”. Muszę powiedzieć, że jest to urocze wydawnictwo, które przede wszystkim słucha się przyjemnie. Zaprezentowane na niej 4 utwory wypadają zaskakująco ciekawie. A tkana z elegancją przez muzyków dźwiękowa materia świetnie relaksuje i koi nasze zmysły. Jest to mikstura nienachalna, ale wysmakowana i przygotowana z duszą.
Podobnie rzecz się ma na wydanym 19 sierpnia 2016 roku drugim mini albumie KAJAK zatytułowanym „Light In The Dark”. Na tej płycie znalazło się 3 utwory. A ich autorzy opisują je krótko w następujący sposób:
„Lights in the Dark” – cyt. „mroczny, popowy hymn z plemiennymi bębnami”.
„Nanuk” – cyt. „dotyka duchowego świata polarnych niedźwiedzi, co zostało zaczerpnięte z eskimoskiej mitologii. Trochę klubowy, odrobinę mistyczny i chwytliwy za sprawą chórków”.
„Bamboo” – cyt. „syntezatorowa piosenka miłosna oparta na surowym pulsującym rytmie”.
W twórczości KAJAK w tym również na albumie „Lights in the Dark” można odnaleźć jakieś plemienne i etniczne wpływy, a także inspiracje brzmieniami lat 70-tych. Muzycy wykorzystują syntezatory, automaty perkusyjne i całą elektronikę w taki sposób, że efekt końcowy wypada bardzo analogowo a równocześnie przestrzennie i egzotycznie.
„Lights in the Dark” lśni od blasku wciągających partii syntezatorów, spogłosowanej gitary wybrzmiewającej w tle, hipnotyzująco-tanecznej rytmiki oraz rozmarzonych wokali. Ważnym elementem tej muzyki są również chwytliwe melodie oraz sama aura nagrań wyzierająca z albumu. Marzycielska, egzotyczna, nieco tropikalna.
Muzycy KAJAK umiejętnie rozwijają wątki zapoczątkowane na swoim debiucie. I patrząc z perspektywy czasu ładnie krystalizuje się brzmienie tego projektu, które z jednej strony jest intymne, skupione na nostalgicznej nucie, a z drugiej jednak taneczne. Toteż ich album „Lights in the Dark” naprawdę nieźle prezentuje się na tle wydanej w ostatnim czasie elektroniki.
KAJAK :: Lights In The Dark
1. Lights in the Dark
2. Nanuk
3. Bamboo
KAJAK : website / facebook / soundcloud