Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli podoba Ci się to co robimy i chciałbyś nam dać o tym znać, możesz po prostu postawić nam kawę. Będzie nam miło. Poczujemy się lepiej i zmotywuje nas to do dalszego pisania.

Islandzkie szumy Kaśki Paluch jako alternatywne medium służące poznaniu Wyspy.

Myślę, że uważni czytelnicy naszego portalu doskonale znają projekt Noise From Iceland (Niður / noise / szum) stworzony przez Kaśkę Paluch – dziennikarkę muzyczną i reporterkę, która zafascynowana dźwiękami, brzmieniami i odgłosami islandzkiej natury zaczęła zabierać nagrania terenowe (tzw. field recordings) z Islandii. Jakiś czas temu pisaliśmy o stworzonej przez nią interaktywnej mapie dźwięków Islandii (artykuł znajdziecie TUTAJ), jak również wydanym kwietniu bieżącego roku w formie cyfrowej albumie „Gos” (recenzja TUTAJ) – stanowiącym zapis nagrań terenowych z Islandii (dokładnie trzęsienia ziemi i erupcji wulkanu Fagradalsfjall).

Natomiast 31 sierpnia 2021 roku ukazała się wersja płytowa projektu Kaśka Paluch / Noise From Iceland pod tytułem „noise from Iceland”. Dodam, iż wydawnictwo to miało swoją premierę w ostatni weekend sierpnia podczas festiwalu Midpunkt Hamraborg Festival w Islandii. Jest również dostępne cyfrowo na platformie bandcamp (link do niego znajdziecie pod artykułem). Na płycie „noise from Iceland” znalazły się nagrania terenowe z Islandii, jak również skomponowana do nich muzyka. To niemal godzina szumów – wulkanu, lawy, wodospadów, islandzkich zwierząt i rzek, dobieranych tak, aby jak najbardziej angażować ucho słuchacza. Dźwięk nie musi być wyraźny, ale musi być interesujący – mówi autorka, Kaśka Paluch – powiedział mi to kiedyś mój guru nagrań terenowych Geir Jenssen i ta myśl była moim mottem podczas pracy nad tym albumem. Muzyka, jaka przeplata te nagrania terenowe z Islandii, może być nieco zaskakująca. Bo jest to najogólniej mówiąc rzecz z gatunku techno i trance. Zwykle przy nagraniach terenowych słuchamy ambientów czy muzyki eksperymentalnej – opowiada Kaśka – U mnie jest inaczej, bo choć uwielbiam ambient, to najbardziej lubię techno. Po prostu.

Jeśli chodzi o nagrania terenowe z płyty „noise from Iceland” to jednoznacznie trzeba stwierdzić, iż jest to fascynujący dźwiękowy zapis obrazujący odgłosy islandzkiej przyrody i krajobrazu. Poszczególne fragmenty albumu są niczym soniczne ruchome kadry, ujęcia, które tworzą intymny portret niepowtarzalnych miejsc. Materiał ten jest w odbiorze mocno sensualny. Zarejestrowane przez Kaśkę Paluch dźwięki pozwalają słuchaczowi nie tyle budować własne wizje miejsc, których akurat dotyczą, co wręcz dają mu możliwość i sposobność wprost się do nich przenieść. To totalne doświadczenie, a już szczególnie kiedy się wcześniej było w tych miejscach. Jedno jest pewne, za sprawą tych nagrań bardzo łatwo można się zintegrować z otoczeniem, z którego pochodzą i wprowadzić swój stan umysłu w bycie „tu i teraz”. Wystarczy się tylko odpowiednio wsłuchać, co jednak wymaga od odbiorcy odpowiedniego czasu, ale też skupienia i uwagi. Odbiegając nieco od tematu – o sztuce słuchania nagrań terenowych ciekawie pisze Filip Szałasek w swojej książce „Nagrania terenowe” (Wydawnictwo w Podwórku, 2018). Zachęcam do poznania tej lektury.

Poprzednie nagrania Kaśki Paluch / Noise From Iceland z płyty „Gos” traktować należało jako album czysto dokumentalny, bo złożony wyłącznie z nagrań terenowych i „szumów” natury. Natomiast najnowsze wydawnictwo „noise from Iceland” postrzegać należy już w kategoriach paradokumentu. Obok naturalnych dźwięków zarejestrowanych w terenie oraz odgłosów ludzkich rozmów, czy też monologów, pojawia się również autorska muzyka elektroniczna Polki. Tego typu forma albumu z pewnością jest bardziej atrakcyjna, a co za tym idzie bardziej przystępna i łatwiejsza w odbiorze dla słuchacza niezaznajomionego ze sztuką field recordingu. Czy to źle? W żadnym wypadku. Kaśka Paluch po prostu wychodzi poza tradycyjne pojmowanie field recordingu, poza nagrywanie w celach czysto dokumentacyjnych, i wykorzystuje nagrania terenowe w celu tworzenia sztuki o szerszym znaczeniu. Album „noise from Iceland” to udany przykład sztuki konceptualnej pokazujący Kaśkę Paluch jako artystkę ambitną i kreatywną. Poszukującą nowych form wyrazu i ekspresji.

Moim zdaniem stworzona na potrzeby tej płyty muzyka techno nie pełni tutaj funkcji zwykłego dodatku, tak samo jak nagrania terenowe nie są tutaj zwykłymi przerywnikami. Te elementy stanowią w przypadku wydawnictwa noise from Icelandjedną spójną całość i najlepiej widać to kiedy słuchamy albumu w całości. Można wówczas zauważyć jak ważne i silny jest związek pomiędzy tymi elementami, jak się wzajemnie uzupełniają, jak wzbogacają strukturę i „malarskość” kompozycji, jak podkreślają występujące tutaj różnorodne barwy dźwiękowe i brzmienia, jak pogłębiają ich soniczny wymiar, uwypuklają występujące w nim kontrasty. Kaśka Paluch w swoich przestrzennych elektronicznych utworach umiejętnie łączy pulsujące taneczne rytmy o transowej właściwości z pięknymi, melodyjnymi i melancholijnymi motywami, które nadają tej muzyce nostalgiczny ton. Kompozytorka zgrabnie porusza się między nastrojami tworząc czarujące pejzaże stanowiące idealne odzwierciedlenie dualizmu występującego w naturze i przyrodzie Islandii – jej intymnego charakteru i kruchego piękna oraz majestatu i potęgi, hipnotyzującej delikatności krajobrazów i intensywności natury. Tak, „noise from Iceland” to dzieło, które świetnie „pracuje” jako całość.

Wydawnictwo „noise from Iceland” wyznacza nowy etap w karierze Kaśki Paluch. Wierzę, że przyniesie jej większej popularności, bo album wnosi projekt Noise From Iceland na jeszcze wyższy poziom artyzmu. A intuicja podpowiada mi, że to nie koniec pozytywnych niespodzianek i zaskoczeń ze strony polskiej artystki.

 

Kaśka Paluch / Noise From Iceland :: noise from Iceland

1. noise_01 (hurricane) – 02:19
2. noise_02 (lava) – 2:06
3. dance – 5:34
4. noise_03 (volcano) – 3:38
5. you – 3:19
6. noise_04 (glacier lagoon) – 3:37
7. noise_05 (lake) – 02:31
8. spark – 6:04
9. noise_06 (puffins) – 4:01
10. for ever – 3:35
11. noise_07 (lava cave) – 5:50
12. sztorm – 03:34
13. noise_08 (waterfall) – 2:04
14. I am – 3:05

 

Noise From Iceland : website / facebook / bandcamp / soundcloud

Kaśka Paluch / Noise From Iceland :: noise from Iceland (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów