cropped-Screen-shot-2011-03-07-at-9.22.21-PM

Kira Kira, czyli Kristín Björk Kristjánsdóttir to islandzka enigmatyczna artystka, o której pisaliśmy już przy okazji recenzji jej albumu „Our map to the Monster Olympics” (2008; tutaj).

Feathermagnetik” to jak na razie ostatni album artystki. Dla przypomnienia należy powiedzieć, że materiał rejestrowano w trzech miejscach tj. Berlinie, Reykjaviku oraz na fińskiej wysepce Suomenlinna, gdzie znajduje się studio Ulappa należące do współproducenta omawianego krążka i przede wszystkim przyjaciela Kristín, Samuliego Kosminena (znanego z zespołu Múm). Samuli brał również udział w miksowaniu nagrań, a także udzielał się instrumentalnie na perkusji oraz tak oryginalnych instrumentach jak psalterium czy koto.

Album „Feathermagnetik” to przykład muzyki nagranej „z niewielką pomocą przyjaciół”. Oprócz Samuliego, pojawiają się tutaj:
KIRA-KIRA2s_PHOTO-BY-ANTJE-TAIGA-JANDRIG-1024x1024

Gyða Valtýsdóttir wiolonczela
Pekka Kuusisto skrzypce
Borgar Magnason organy, kontrabas
Ben Frost i Valgeir Sigurdsson drone’owe i ambientowe tła
Eirikur Orri Olafsson trąbki
Hilmar Jensson gitary
Heikki Nikula klarnet
Jarmo Saari theremin
Petur Hallgrímsson gitara typu lapsteel
Antje Taiga Jandrig wokal
Óttar Sæmundsen kontrabas

To jednak nie koniec listy osób, których nazwiska pojawiają się przy okazji tej płyty. Należy tu jeszcze wymienić Kassiana Troyera odpowiedzialnego za mastering albumu oraz Elín Hansdóttir i Gianni Rossi za zaprojektowanie okładki. W nagraniach brali udział również Alex Somers, Graham Keegan, Nils Frahm i Dustin O’Halloran.

Wszystkie kompozycje na „Feathermagnetik” są autorstwa Kristín Björk Kristjánsdóttir, oprócz utworu otwierającego album, który artystka napisała wspólnie z wiolonczelistką Gyða Valtýsdóttir (z Múm).

Bardzo cenię twórczość Kristín Björk Kristjánsdóttir, która za każdym razem wymyka się zdefiniowaniu i zaszufladkowaniu. Jestem pod wrażeniem jej artystycznej działalności niemożliwej do przewidzenia. Tak jest i tym razem przy okazji albumu „Feathermagnetik”, którego zawartość ponownie zaskakuje.

1959572_10152028292765922_1477248677_n

Poprzedni album Kira Kira Our Map to the Monster Olympics” i obecny „Feathermagnetik” to dwie różne bajki. Wcześniejszy krążek artystki miał w sobie więcej światła, więcej cieplejszych analogowych dźwięków oraz gęściejsze faktury dźwiękowe. Charakteryzował go bajkowy, fantazyjny klimat i rozmarzona atmosfera. Zachowywał dziecięcą niewinność i odrealnienie. Nawet okładka była bardziej kolorowa i bajkowa.

W przypadku „Feathermagnetik” rzecz ma się już zupełnie inaczej. Kira Kira nie powtarza się, stworzyła muzykę brzmieniowo i klimatycznie odmienną od tej jakiej mogliśmy doświadczyć poprzednio, ale równie ujmującą i interesującą. Inności doświadczamy od pierwszego kontaktu z płytą, a raczej z jej okładką. Jest ona zdecydowanie ciemniejsza, dominuje jedynie czerń i biel. Możemy się domyśleć, że tym razem Kira Kira zaprasza nas do zupełnie innej „bajki”. Mniej tutaj światła. Akcja albumu rozgrywa się na tle nocy, jej ciemności, jej odgłosów i ciszy. Kira Kira daleko za sobą pozostawiła świat dziecięcej niewinności i beztroski.

Album „Feathermagnetik” wymaga czasu, oswojenia, uwagi i koncentracji. Atmosfera tej muzyki budowana jest przy pozornie minimalnej ilości dźwięków, często ciemnych i samotnych, które sprawiają wrażenie zapadania się w ciszy i wypływania z niej. Doświadczamy tutaj elementów muzyki klasycznej, elektronicznej, jazzu, ambientu, drone, a także muzyki eksperymentalnej czy nawet folku. Całość wypada niezwykle plastycznie i ilustracyjnie, silnie inspiruje wyobraźnię i wywołuje dreszcze.

Kira-Kira-photo-by-Daniela-Edburg-2MB1

Sama artystka określa swój album jako „zmiennokształtny mikro/makro kosmos, który jest ciemnością usianą świecącymi światłami”. Trudno się nie zgodzić z takim określeniem. Tłem muzycznej płaszczyzny w tym przypadku jest mroczna przestrzeń oraz kłębiąca się w niej ciemność i gęstniejąca cisza. W muzycznej wędrówce Kira Kira wykorzystuje swoją intuicję jak kompas, a emocje jak drogowskazy. Scala poszczególne utracone dźwięki i nadaje im kolejne formy. Przybierają one kształty od pełzających szeptów, aż po krzyki ciszy.

Podstawę poszczególnych kompozycji stanowi na „Feathermagnetik” ambientowe i drone’owe tło. Czasem są to jedynie elektroniczne plamy dźwięku i ciszy. Do tego dochodzą z wyczuciem rozrzucone róże akcenty muzyczne przygotowane przez zestaw tradycyjnych instrumentów: trąbki, kontrabas, wiolonczelę, organy, skrzypce, klarnet, gitary i perkusję, a także elektroniczne brzmienia. Każdy instrument ma tu swoją rolę do odegrania. Kolejne tematy i motywy pojawiają się, a po chwili znikają. Umiar i wyczucie instrumentów i dźwięków. Uzupełniają to wszystko odrealnione eteryczne wokale.

Pomimo tego, że nie jest to muzyka łatwa, głównie przez swój eksperymentalny, mocno ambientowy charakter, bez wątpienia przypadnie do gustu tym, którzy od muzyki oczekują przede wszystkim otwartości i budowania nastroju. To płyta wymagająca od słuchacza skupienia i pełnego oddania się sonicznemu szaleństwu zawartemu na krążku.

Feathermagnetik” to album wciąż pełen hipnotyzującej atmosfery typowej dla Kira Kira, powoli sączącej się i osadzającej się głęboko w podświadomości słuchacza. Ten album nie tyle nas wciąga, ile wręcz wsysa nasze zmysły. Do tego zawiera pięknie wyciszoną i mroczną aurę, w którą z każdą chwilą zapadamy się bardziej i bardziej…

 

 

Kira Kira :: Feathermagnetik

01 – Bonelli Underground
02 – Fjaurmagnea
03 – Leave A Light On
04 – Soothe
05 – Let It Go
06 – Cutthroat Roundabout
07 – Hamar
08 – Welcome High Frequency Spirits United
09 – Svanasongur

 

 

1. Bonelli Underground 3:17
Cello – Gyða Valtýsdóttir
Music By – Gyða Valtýsdóttir, Kristín Björk*
Noises, Vocals, Accordion [Dusty Old Italian] – Kristín Björk Kristjánsdóttir

2. Fjaðurmagnea 4:32
Cello – Gyða Valtýsdóttir
Lap Steel Guitar – Pétur Hallgrímsson
Psaltery, Koto [Taisho] – Samuli Kosminen
Trumpet – Eiríkur Orri Ólafsson
Vibraphone, Organ, Noises – Kristín Björk Kristjánsdóttir
Whistle – Graham Keegan

3. Leave A Light On 3:30
Contrabass – Borgar Magnason
Contrabass Clarinet – Heikki Nikula
Electric Guitar – Hilmar Jensson
Trumpet – Eiríkur Orri Ólafsson
Vibraphone, Electric Piano [Rhodes], Organ, Theremin [Light], Kalimba, Noises [Lightning], Vocals – Kristín Björk Kristjánsdóttir
Violin, Organ [Harmonium], Vocals – Pekka Kuusisto

4. Soothe 7:43
Lap Steel Guitar – Pétur Hallgrímsson
Organ, Vocals – Kristín Björk Kristjánsdóttir
Trumpet – Eiríkur Orri Ólafsson

5. Let It Go 5:29
Contrabass – Borgar Magnason
Electric Guitar – Hilmar Jensson
Percussion [Custom Made], Electronics – Samuli Kosminen
Programmed By [Beats], Theremin [Light], Piano, Sampler, Organ – Kristín Björk Kristjánsdóttir
Recorded By [Beats] – Alex Somers
Trumpet – Eiríkur Orri Ólafsson

6. Cutthroat Roundabout 3:59
Programmed By [Beats], Noises – Kristín Björk Kristjánsdóttir
Sampler, Psaltery, Koto [Taisho], Percussion [Custom Made] – Samuli Kosminen
Trumpet, Whistle – Eiríkur Orri Ólafsson

7. Hamar 5:37
Claviola – Pekka Kuusisto
Contrabass – Borgar Magnason
Contrabass Clarinet – Heikki Nikula
Electric Guitar – Hilmar Jensson
Percussion [Custom Made], Vocals – Samuli Kosminen
Programmed By [Beats], Organ, Vibraphone, Noises [Lightning] – Kristín Björk Kristjánsdóttir
Trumpet, Whistle, Horn [Baritone] – Eiríkur Orri Ólafsson

8. Welcome High Frequency Spirits United 5:38
Contrabass – Borgar Magnason
Contrabass Clarinet – Heikki Nikula
Electric Guitar – Hilmar Jensson
Electric Piano [Rhodes], Organ, Vibraphone, Theremin [Light], Effects [Field Recordings] – Kristín Björk Kristjánsdóttir
Percussion [Custom Made], Sampler – Samuli Kosminen
Trumpet – Eiríkur Orri Ólafsson

9. Svanasöngur 8:03
Arranged By [Contrabass + Trumpet] – Eiríkur Orri* Cello – Gyða Valtýsdóttir
Contrabass – Óttar Sæmundsen
Contrabass Clarinet – Heikki Nikula
Contrabass, Vocals – Borgar Magnason
Electric Guitar – Hilmar Jensson
Koto [Taisho], Psaltery, Vocals – Samuli Kosminen
Theremin – Jarmo Saari
Trumpet, Horn [Baritone] – Eiríkur Orri Ólafsson
Vibraphone, Electric Piano [Rhodes], Vocals – Kristín Björk Kristjánsdóttir
Violin, Organ [Harmonium], Vocals – Pekka Kuusisto
Vocals – Antje Taiga Jandrig

 
Kira Kira : website / facebook / bandcamp

Kira Kira :: Feathermagnetik (recenzja)
4.9Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów