Kiriyama Family to electro indie popowy zespół z Reykjaviku. Niektórzy jego członkowie znają się od dzieciństwa i grają wspólnie od 2008 roku. Dany zespół narodził się jednak dopiero w 2012 roku. Na marginesie dodam, że nazwa projektu została zaczerpnięta z noweli Kōshuna Takamiego – Battle Royale.
Debiutancki album Islandczyków zatytułowany po prostu „Kiriyama Family”, który ukazał się w 2013 roku został bardzo ciepło przyjęty przez słuchaczy, spotkał się również z falą pozytywnego uznania ze strony krytyków muzycznych. Wszyscy urzeczeni byli lekkością i swobodą jaką muzycy zespołu wykazali się na polu eksperymentów z popem i muzyką elektroniczną. Na uwagę zasługuje również fakt, że niemal wszyscy z ówczesnej piątki artystów byli utalentowanymi multiinstrumentalistami. Stąd w zespole często dochodziło do zmiany ról na zajmowanych stanowiskach przy instrumentach. Taki stan rzeczy wprowadzał do muzyki Islandczyków pozwalał na dużo większe możliwości, a co za tym idzie również większą różnorodność kompozycyjną i aranżacyjną.
W 2014 roku doszło do pewnych zmian personalnych w szeregach zespołu, oprócz tego Kiriayama Family powiększył swój skład o dodatkową osobę – wokalistkę.
Aktualni członkowie zespołu Kiriayama Family:
Karl M. Bjarnarson – wokale, gitara, bas i syntezatory
Víðir Björnsson – gitara, bas i syntezatory
Guðmundur Geir Jónsson – gitara, bas i syntezatory
Hulda Kristín Kolbrúnardóttir – wokale
Bassi Ólafsson – bębny i perkusja (a także nagrywanie i miksy)
Bjarni Ævar Árnason – syntezatory
I w tym właśnie składzie Kiriyama Family, cztery lata po wydaniu debiutanckiego albumu, prezentują nam swoje najnowsze wydawnictwo pod tytułem „Waiting For …”. Premiera albumu miała miejsce 1 czerwca 2017 roku.
Na swoim nowym longplay zespół zamieścił 9 utworów inspirowanych całą gamą różnorodnych gatunków muzycznych, w konsekwencji jednak spójnych bo umiejętnie spiętych klamrą indie dream popu i soulu, utrzymanych w retro estetyce odrealnionych brzmień muzyki syntezatorowej lat 80-tych. To co wysuwa się na pierwszy plan w tak wysmakowanej muzyce Kiriyama Family to jej niebywała przestrzenność i lekkość, delikatny powiew świeżości i naturalności. Wszystko wydaje się być tutaj drobiazgowo przemyślane i poukładane. Muzykom udało się także wytworzyć na swojej płycie wyjątkowy, porażający i zarażający feeling. Także samo brzmienie „Waiting For…” jest wyśmienite. Sprawia wrażenie gładkiego i delikatnego. Poszczególne kompozycje lśnią pięknie tkanymi aranżacjami, ujmują przyjemnym smooth nastrojem, chwytliwymi melodiami i wyczuwalnym na każdym kroku groovem. Brawa dla instrumentalistów. Przede wszystkim za dobór kapitalnych dźwięków i rytmów, które złożone w całość dały fajny rezultat. To po prostu dobrze zagrana, szczera i nastrojowa płyta, która dodatkowo bardzo przyjemnie buja. Ale równie duże uznanie należy się także dwójce wokalistów – głosy Karla i Huldy jednym razem cudownie ze sobą współbrzmią, a innym razem po prostu ładnie się uzupełniają. Ich linie wokalne ociekają zmysłowością i słodko pieszczą nasze uszy. Choć dominują tu raczej wolne i liryczne piosenki to jednak w przypadku muzyki Kiriyama Family nie jest to żaden zarzut.
Kiriyama Family z pewnością nie stracił nic ze swojej oryginalności. Śmiało można stwierdzić, że nawet zyskał. Każda kompozycja z „Waiting For…” jest potwierdzeniem dojrzałości kompozytorskiej, aranżacyjnej i wykonawczej muzyków, a także unikatowości tego zespołu i ich muzyki. Korzystajcie z wakacji, odpoczywajcie, relaksujcie się i słuchajcie „Waiting For…”.
Kiriyama Family :: Waiting for…
1. About you 3:59
2. Lightyears away 3:50
3. Apart 4:16
4. Innocencie 4:01
5. Chemistry 3:40
6. Push further 5:24
7. While you wait 2:48
8. Anyway but here 5:10
9. Waiting for you love 2:57
Kiriyama Family : website / facebook / soundcloud