Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli podoba Ci się to co robimy i chciałbyś nam dać o tym znać, możesz po prostu postawić nam kawę. Będzie nam miło. Poczujemy się lepiej i zmotywuje nas to do dalszego pisania.

Punk spotyka muzykę klasyczną.

„Mój psycholog mówi, że wszystko jest ze mną w porządku
Mój terapeuta mówi, że wszystko jest ze mną w porządku
Mój sponsor mówi, że wszystko jest ze mną w porządku
Moi przyjaciele mówią, że nic mi nie jest” …

Kvikindi to islandzki zespół założony w 2019 roku w Reykjaviku przez artystkę i punkówę Brynhildur Karlsdóttir oraz kompozytora muzyki klasycznej Friðrika Margrétara-Guðmundssona. ​Para pochodzi z bardzo różnych środowisk muzycznych. Połączył ich wspólny przyjaciel, Stefán Ingvar Vigfússon, który zasugerował im, żeby razem tworzyli muzykę pop. Brynhildur i Friðrika postanowili spróbować i po zaledwie kilku próbach mieli już dużo piosenek. Trzeba wspomnieć o tym, że w krótkim czasie do duetu dołączył również perkusista Valgeir Skorri Vernharðsson z Mammút i Celebs.

Brynhildur jest performerką, autorką tekstów i piosenek oraz wokalistką. Jej droga do sławy rozpoczęła się w 2016 roku, kiedy wygrała konkurs The Music Experiment (Músíktilraunir) ze swoim punk rockowym zespołem Hórmónar, a także zdobyła tytuł najlepszej wokalistki. Zespół odcisnął swoje piętno na islandzkiej scenie muzycznej, ożywiając punk-rock i grając w całym kraju. w 2016 roku grupa wydała album EP „Hórmónar EP” (recenzja TUTAJ). Hórmónar wygrali People’s Choice of The Grapevine Music Awards w 2017 roku i byli nominowani do The Icelandic Music Awards (Íslensku Tónlistarverðlaunin) w 2018 roku za: Najlepszy zespół na żywo, Najlepszą piosenkę, Najlepszą płytę, a Brynhildur była nominowana w kategorii Najlepsza Wokalistka. Dodam, że Brynhildur uzyskała tytuł licencjata w dziedzinie teatru i tworzenia spektakli na Islandzkim Uniwersytecie Sztuki (LHÍ). ​​W życiu prywatnym Brynhildur związana jest z Matthíasem Tryggvim Haraldssonem z zespołu Hatari, z którym wychowuje ich wspólne dziecko.

Friðrik ukończył studia na kierunku kompozycji na Islandzkim Uniwersytecie Sztuki (LHÍ) w 2017 roku. Jest klasycznie wykształconym kompozytorem i pianistą znanym z muzyki elektroakustycznej. Tworzy muzykę głównie dla teatru, spektakli tanecznych i mediów wizualnych, a także pisze prace rozpisane na instrumenty klasyczne i chór. Jego opera „Nothing is more tragic than the human” miała premierę w 2020 roku dla ograniczonej liczby widzów i została dobrze przyjęta przez krytyków i widzów. Jego produkcja inspirowana jest zamiłowaniem do rytmu, ruchu i łączeniem różnych gatunków muzycznych, nowych i starych. Muzyk współpracował również ze znanym islandzkim zespołem HATARI. Jego kompozycja „Nunquam Iterum, Op. 12” znalazła się na ich albumie „Neyslutrans” (2020). Natomiast na początku 2020 roku ukazał się debiutancki album Friðrika zatytułowany „Skipholt” (recenzja TUTAJ).

7 października 2022 roku zespół Kvikindi wydał swój debiutancki album „Ungfrú Ísland”. Wszystkie piosenki zostały napisane przez Brynhildur i Friðrika, z wyjątkiem tytułowej, nad którą para pracowała wraz z Örnem Gautim Jóhannssonem oraz utworu „Borgartún 31”, która powstał we współpracy zespołu z Curverem Thoroddsenem. Produkcją albumu zajmował się Friðrik Margrétar Guðmundsson. Miksy wykonał  Árni Hjörvar, z wyjątkiem tytułowej piosenki zmiksowanej przez Hafsteinna Þráinssona, a także utworów nr 6 i 9  zmiksowanych przez Friðrika. Mastering płyty wykonał Curver Thoroddsen.  Wszystkie piosenki zostały wykonane przez Brynhildur i Friðrika, jedynie w tytułowym utworze na perkusji zagrał Valgeir Skorri.

Muzycy Kvikindi mówią o swoim zespole, że jest to dance punkowy fenomen, który szturmem podbija świat przełomowym dźwiękiem i brutalnie szczerymi tekstami. Dodają, że ich muzyka i teksty mogą napełnić oczy łzami i jednocześnie sprawić, że będziesz chciał tańczyć jak szalony. Znakiem rozpoznawczym Kvikindi są chwytliwe rytmiczne melodie oraz delikatne, szczere teksty. Na albumie „Ungfrú Ísland” (ang, Miss Iceland) znajdziemy dziesięć islandzkojęzycznych kompozycji, które są wyrazem tego w jak intrygujące i odmienne rejony potrafi zawędrować islandzka muzyka.  

Kvikindi od pierwszych taktów zabierają słuchaczy na parkiet. Ich twórczość jest fuzją różnorodnych stylów, podszytych przede wszystkim namacalnie tanecznym podejściem w warstwie rytmicznej i wyczuwalną punkową witalnością. Kompozycje z „Ungfrú Ísland” prowadzą nas przez różne stany i nastroje, począwszy od soczystej euforii, przez elektryzujący trans, aż po melancholię. Przez cały czas brzmią tak samo fantastyczne. Ich muzyka pełna jest ciekawych pomysłów, świeżości, kapitalnych linii melodycznych, intrygujących dźwiękowych splotów i imponujących aranżacji, które sprawiają, że spokojnie można zapętlić ten krążek i bez znudzenia słuchać go długie godziny. Niewielu wykonawców potrafi odnaleźć się w tak odmiennych klimatach zachowując równocześnie szczerość przekazu i spójność albumu. Islandczycy fundują nam niezapomnianą przejażdżkę. Mam nadzieje, że kiedyś będzie mi dane usłyszeć Kvikindi na żywo.

 

 

 
Kvikindi :: Ungfrú Ísland

1. Ungfrú Ísland 03:37
2. Jagúar 04:50
3. Efst á Messenger 03:28
4. Enginn kann að lifa 04:23
5. Sigra heiminn 04:00
6. Beta 03:39
7. Borgartún 31 00:33
8. Okei 04:25
9. Rekinn 02:15
10. Kramin hjörtu 05:26

 

 

Kvikindi : website / facebook / bandcamp / spotify / instagram


Kvikindi :: Ungfrú Ísland (recenzja)
4.5Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów