Lindy Vopnfjörð to kanadyjsko-islandzki kompozytor, wokalista i gitarzysta.
Artysta urodził się w islandzkiej społeczności w Winnipeg, w stanie Manitoba. Jego dziadek, Axel Vopnfjörð, był znaczącą postacią w kanadyjskiej społeczności Islandczyków, przewodniczył na przykład Icelandic Canadian Club. Natomiast rodzice Lindy to śpiewacy folkowi. Z racji tego Lindy od dziecka dorastał przy muzyce i uczył się śpiewu islandzkich pieśni ludowych.
W młodym wieku Lindy występował w rodzinnym zespole folkowym Hekla Singers, z którym dał wiele koncertów w całej Kanadzie. Już jako nastolatek swoje muzyczne zainteresowania skierował w stronę muzyki metalowej i punkowej m.in. Judas Priest i The Dead Kennedys.
Rok 1990 wiązał się z przeprowadzką artysty do miejscowości Victoria, w stanie BC. Na miejscu poznał kilku muzyków, z którymi założył folk-rockowy zespół Northern Junk. Kapela cieszyła się dużą popularnością. Została na przykład uznana przez Monday Magazine za „zespół roku”. A ich utwór „Russian winter” przez długo okupował kanadyjskie rozgłośnie radiowe.
W 1997 roku Lindy ponownie się przeprowadza. Tym razem do Toronto. W tym czasie zaczyna tworzyć i nagrywać solowe utwory, które później przedstawia podczas koncertów. Dzieli scenę z takimi artystami jak Tegan and Sara, Melissa McClelland, czy Serena Ryder.
Jego debiutancki krążek sygnowany jedynie imieniem, a zatytułowany „Keeping Me Awake” pojawił się w 1995 roku. Lindy zagrał na nim na gitarze akustycznej i zaśpiewał. W nagraniach towarzyszyli mu też inni muzycy: perkusista Paul Brennan, basista Rick May oraz Sean Ashby obsługujący gitarę hawajską.
Potem ukazywały się jego kolejne solowe wydawnictwa, których brzmienie oscyluje wokół gatunków pop, folk i rock: „Lindy” (1998), „The Humorous Years” (2001), „Suspension of Disbelief” (2004).
Z kronikarskiego obowiązku trzeba też wspomnieć o indie-rockowym zespole Major Maker, który Lindy współtworzył z kompozytorem i producentem Todor’em Kobakov. Ich debiutancki albumu „All Illusion” w 2006 roku dostarczył niezapomniany przebój „Rollercoaster”, który nie tylko był częstym gościem w radio, ale także trafił na listę Billboard Hot 10. Utwór wykorzystano również w reklamie cukierków Maynards. Major Maker wydali później jeszcze dwa albumy EP.
Potem Lindy przeniósł się do Hamilton, w stanie Ontario. Natomiast w 2013 roku z pomocą wsparcia uzyskanego przez crowdfunding Lindy Vopnfjörð wydaje niezależnie swój kolejny solowy album zatytułowany „Young Waverer”.
Nagrania płyty przeprowadzono głównie w Toronto w The Canterbury Music Vompany. Czuwał nad nimi Jeremy Darby. Album został wyprodukowany przez znanego nam już Todor’a Kobakov’a, który zagrał także na fortepianie i perkusji.
Na uwagę zasługuje fakt, że album został zmiksowany w Electric Ladyland Studios przez nominowanego do nagrody Grammy John O’Mahony (Metric, Coldplay, U2). Końcowy mastering „Young Waverer” wykonał Steve Fallone w Sterling Sound w Nowym Jorku.
Na płycie obok Lindy i Theodora pojawili się także inni muzycy, znani m.in. z zespołu Major Maker: Thomas D’Arcy (bas), John Obercein (perkusja), Steve Krecklo i Ian LaFeuvre (gitara). Ponadto pojawia się również basista Rick May oraz gitarzyści: Luke Doucet i Stephen Krecklo.
Album „Young Waverer” kontynuuje muzyczną drogę artysty podjętą na poprzednich płytach. Otrzymujemy zatem zestaw dobrze skomponowanych, umiejętnie zaaranżowanych oraz wyśmienicie wykonanych i wyprodukowanych piosenek. Większość utworów utrzymanych jest w średnim tempie, a ich wysmakowane brzmienie z pogranicza folku, popu i rocka najlepiej chyba odda określenie soft rock.
Zresztą zobaczcie sami co o poszczególnych utworach mówi Lindy:
„Below The Canopy” – zainspirowany snem, który miałem pewnej nocy. Śniłem o sąsiedzie, który wyprowadził się na odległą wyspę. On jest sławnym kanadyjskim poetą, a jego twórczość jest pełna niebywałego czarnego humoru.
„On My Way Back Home” – to opowieść o dwóch zakochanych osobach osadzona w realiach zimnej wojny, krajobrazie tuż po drugiej wojnie światowej. Obraz zamrożony, zatrzymany w czasie.
„Trail Tracker” – to utwór dla moich przyjaciół Piotra i Agaty Jaworskich, którzy uciekli z Polski w latach osiemdziesiątych, kiedy ich ojcu groziło aresztowanie za udzielaną pomoc ruchowi oporu. Udało im się przekroczyć granicę. Rząd wysłał autobus z żołnierzami by ich znaleźć i przynieść z powrotem, ale udało im się wymknąć.
„Dark Matter” – utwór inspirowany wielkimi odkrywcami, Islandczykami, którzy wyjechali z Islandii, by po ciężkiej podróży w końcu osiedlić się w regionie Manitoba. Ta piosenka jest też o kolejnych odkrywcach. Tych, którzy pracują, aby rozwikłać tajemnice wszechświata.
„Lover Sister” – ta piosenka jest zbyt osobista, żeby o niej mówić.
„Hearing Voices” – utwór dla tych z nas, którzy doświadczyli podróży astralnej i wrócili, aby o tym rozmawiać. Komfortowe głosy w twojej głowie.
„Last One” – ta piosenka jest o podejmowanych próbach i staraniach, aby zostać zrozumianym. Chodzi również o poczucie strachu wynikającego z braku porozumienia.
„The Limit” – ta piosenka jest o miłości. Będąc zakochanym stajemy się głupi i nieporadni. Zdolni do potykania się i upadków, ponieważ nie jesteśmy do końca świadomi tego co dzieje się wokół, gdyż świat i otoczenie wydają się lżejsze od powietrza.
„Clown” – pierwotnie zatytułowany Clown Without An Audience, ta piosenka jest o sytuacji, w której czujesz się jak totalny głupek. Kiedy nikt nie docenia ani nie zwraca uwagi na to co robisz czy tworzysz. Wszyscy twoi przyjaciele wydają ci się wtedy starsi od ciebie. Ale piękno tego tkwi w tym, że pomimo tego wszystko kiedy jesteś sam nadal robisz to co samo. Nieważne co to jest.
„Warsaw’s Blinking Lights” – to piosenka napisana dla Zbigniewa i Zofii Romaszewskich. Słyszałem o nich od Lawrence’a Reed’a, który przeprowadził wywiad z nimi po tym, jak zostali zwolnieni z więzienia za prowadzenie w Polsce na początku lat osiemdziesiątych nielegalnej stacji radiowej. Lawrence zapytał ich: “Skąd wiedzieliście, że ludzie słuchali waszej audycji?”. Zofia odpowiedziała: “Mogliśmy nadawać przez osiem do dziesięciu minut, a następnie musieliśmy zmienić miejsce, żeby uciec przez Policją. Pewnej nocy poprosiliśmy ludzi, aby zamigali światłami w domach, jeśli wierzą w wolność dla Polski. Następnie podeszliśmy do okna i przez wiele godzin oglądaliśmy jak cała Warszawa miga światłami”. Ta piosenka jest również dla innych osób walczących o wolność.
„Can You Imagine” – marzycielska opowieść o dwóch ponadczasowych istotach przemierzających razem kolejne lata, obserwujących zmiany świata zachodzące przez wieki wokół nich.
„May Not Be Right” – u podstawy tej piosenki jest myśl filozoficzna, że nie możemy wiedzieć tego, co jest dla kogoś najlepsze. Śmiertelna zarozumiałość, jak wyjaśniał to Hayek. Wynika to z tego, że każda jednostka ma swoje prawa, które powinny być uwzględniane i nikt nie powinien z nich rezygnować na rzecz grupy. Chodzi o traktowanie ludzi jak ludzi, a nie jak zwierzęta. To o życiu w pokoju i wolności.
Pomimo tej delikatnej stylistyki Lindy Vopnfjörð jest twórcą ambitnego repertuaru o dużych walorach artystycznych, który równocześnie powinien trafić do szerokiej grupy słuchaczy.
Artysta fenomenalnie godzi świat popu i rocka. Nasze uszy cieszy też ciepły głos wokalisty, który śpiewa pewnie. Kiedy trzeba naciśnie nieco mocniej na struny głosowe, a innym razem wypada przejmująco delikatnie. Zgromadzony na jego ostatniej płycie materiał jest bardzo równy i dobrze zagrany od początku do końca. Poszczególne kompozycje potrafią zachwycić i wzruszyć. Urzekają również chwytliwymi melodiami. Dzięki raczej subtelnej grze gitary oraz ładnie zaaranżowanych klawiszy te piosenki brzmią po prostu ciepło, wręcz przyjaźnie, przy czym nie ma tutaj mowy o nadmiernej słodyczy. Co więcej te utwory mają w sobie coś do podnosi na duchu nawet po ciężkim dniu. Przez to płyta sama w sobie jest przyjemną w słuchaniu, niezależnie od miejsca i okoliczności.
Lindy Vopnfjörð :: Young Waverer
1. Below The Canopy
2. On My Way Back Home
3. Trail Tracker
4. Dark Matter
5. Lover Sister
6. Hearing Voices
7. Last One
8. The Limit
9. Clown
10. Warsaw’s Blinking Lights
11. Can You Imagine
12. May Not Be Right
Lindy Vopnfjörð : Lindy Vopnfjörð”>website / facebook