0005493508_100

Wersja audio recenzji albumu
Logn :: Í sporum annarra

Jak możemy wyczytać na stronie internetowej pomysł na powstanie grupy Logn narodził się w umyśle ówczesnego piętnastolatka, wokalisty i basisty Fritz’a.

Jak wielu nastolatków, w tym wieku chciał wraz z grupą przyjaciół założyć zespół – głośny i agresywny. Jego rówieśnik, początkujący perkusista Ægir szybko dał się namówić do udziału w tym młodzieńczym przedsięwzięciu. Przyświecał im cel by grać muzykę screamo, choć brudniejszą i cięższą od tego co jest typowe dla tego gatunku. Dlatego potrzebowali gitarzysty. Został nim Sindri, entuzjasta death metalu.

Jako trio swój pierwszy koncert zagrali w 2009 roku. Potem przyszedł czas na kolejne występy. Zainteresowanie grupą rosło. W maju tego samego roku zespołowi udało się wraz z kapelą Manslaughter wydać split album.

1010403_10153099771370173_1723903674_n

Niedługo potem do zespołu dołączył brat Fritz’a, Óðinn, który przejął rolę basisty oraz zaczął udzielać się wokalnie.

Członkowie zespołu:

Fritz Hendrik IV – wokal
Sindri Strom – gitara
Ægir Sindri Bjarnason – perkusja
Óðinn Daugur Bjarnason – bas, wokal

We wrześniu 2009 roku ukazał się także album EP zatytułowany „Haust 2009”. Natomiast w listopadzie 2011 roku, po półtora roku tworzenia, pojawił się debiutancki pełnowymiarowy album pod tytułem „Í fráhvarfi ljóss, myrkrið lifnar við” (ang. „The Withdrawal of Light, Darkness Comes Alive”).

Zespół Logn rozwijał się sukcesywnie. Dojrzewał technicznie i mentalnie. Najlepszym tego dowodem jest wydany w lipcu 2015 roku najnowszy album islandzkiej grupy zatytułowany „Í sporum annarra” (ang. „In other’s shoe”/”In steps”). Nagraniami i miksowaniem krążka zajmował się Kári Einarsson, który przyczynił się świetnego wyeksponowania ciężaru tej muzyki, przy równoczesnym zapewnieniu jej odpowiedniej przejrzystości.

Na marginesie dodam, że w języku islandzkim słowo „logn” używane jest w odniesieniu do bezwietrznej pogody tzw. uśpionego spokoju, tudzież ciszy przed burzą. To pozorny spokój, za którym czai się zagrożenie.

logn band live

Płyta „Í sporum annarra” pokazuje zespół, który zanurza się w ekstremalne odmiany wielu muzycznych stylistyk i czerpie z nich inspiracje, aby zbudować coś własnego, co równocześnie byłoby wyjątkowe i świeże. Logn gwarantuje naprawdę ciekawą i unikalną interpretację stylistycznych wpływów: crust, grindcore, hardcore, mathcore i black/death/sludge metal. Tu nie ma miejsca na miękką grę. Faktycznie Logn potrafi uderzyć znienacka z niszczycielską siłą pędzącego huraganu. Ciosy trzeba godnie przyjmować na klatę. Determinacja muzyków, unikalna pomysłowość oraz wspominane wpływy uczyniły z islandzkiego zespołu ciężką i masywną maszynę, która swoim brzmieniem jest w stanie przyćmić nie jednego konkurenta metalowej sceny. Ponadto zespół ma to „coś”, co przyciąga i intryguje. Być może ta rzecz ukryta jest w mrocznych czeluściach partii basu, albo w dysonansach rwących i chwytliwych riffów, albo w rozpaczliwych zniekształconych melodiach, albo niestrudzonej pracy perkusji, albo w tym, że ich grind wpada w crust, a może tak się dzieje za sprawą opętańczego wokalu? Oczywiście wokalista pozostał wierny ojczystemu językowi, co wcale nie zaburza odbioru ich muzyki, a czyni ją jeszcze bardziej mroczną. Zresztą odpowiedni na te pytania są mało ważne. Ważne jest to, iż Logn definiuje struktury tego nurtu (metal/grind-core) w kompletnie odmienny sposób i udowadnia, że z założenia (zresztą niesłusznego) brzydka muzyka może być piękną sztuką. Zespół czyni sztukę hałasu, zgiełku, brudu i jazgotu przyjemną i wciągającą, nie pozbawioną też szaleństwa.

Badania dowodzą, że lubimy się bać, doświadczać strachu, kiedy jest on kontrolowany przez nas samych w jakiś sposób np. oglądanie filmów grozy.

Podobnie jest z muzyką Logn. Stąd osobliwa aura i destrukcyjna moc nawałnicy ostrych dźwięków „Í sporum annarra” jest tak zniewalająca. Album jest bardzo szybki, a co za tym idzie względnie krótki – 6 utworów i niecałe pół godziny muzyki. Dzięki temu można go dawkować wielokrotnie, a za każdym razem oddziałuje z nową siłą. Ciarki na plecach gwarantowane.

Ja celebruję dźwiękami „Í sporum annarra” swoją mroczną stronę (a każdy taką ma, prawda?).

 

a3834685973_10

 

 

Logn :: Í sporum annarra

1. Þitt rétta eðli 05:51
2. Fórnarlömb 04:46
3. Happdrætti sorgarinnar 01:50
4. Tóm hamingja 02:15
5. Í sporum annarra 06:22
6. Troðin slóð 05:11

 

 

 

 

Logn : facebook // bandcamp

Logn :: Í sporum annarra
4.5Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów