Zespół Melophobia powstał w Stykkishólmur jesienią 2012 roku. W tamtym czasie zespół nazywał się Operation Anti Stupid, potem skrócił tę nazwę do OAS, następnie zmienił na BadNews, aż ostatecznie muzycy zdecydowali się na Melophobia.

 Skład zespołu Melophobia:

Hlöðver Smári – wokal, gitara
Jón Glúmur – gitara
Hinrik Þór – perkusja
Friðrik Órn – bas

13 października 2017 roku zespół Melophobia wydał swój debiutancki album „Midnight Vibes”. Natomiast 13 lipca 2018 roku n rynku pojawił się także ich album EP „Apple In the Sun”.

Wprawdzie w sierpniu muzycy podjęli decyzję o rozwiązaniu zespołu Melophobia, ale równocześnie powołali do życia nową kapelę, w tym samym składzie, pod nazwą Hlynur, o której opowiem niebawem. Tymczasem powrócę do twórczości Melophobia, bo jest ona warta poznania.

Melophobia to zespół indie rockowy, który bardzo sprawnie flirtuje z popowymi melodiami i chętnie odnajduje inspiracje w rock’n’rollowej przebojowości. Ponadto młodzi muzycy wykazują ponadprzeciętną umiejętność pisania chwytliwych refrenów i motywów piosenkowych. Zarówno ich longplay jak i epka łączą w sobie młodzieńczą żywiołowość z niespotykaną melodyjnością. Znajdziemy tutaj proste, lekko zadziorne, przesterowane gitary, dobre przejścia perkusji i bardzo fajnie brzmiący, szczególnie w refrenach, wokal. W efekcie dostajemy nośną alternatywą muzykę przeznaczoną dla tych, którzy lubią się zabawić przy odrobinie gitarowego „hałasu”. Uwierzcie mi, przy tych dźwiękach naprawdę trudno ustać w miejscu. Czuć, że tego typu granie przynosi zespołowi radość, która udziela się także słuchaczom. Obcowanie z nagraniami islandzkiego kwartetu sprawia autentyczną przyjemność.

Midnight Vibes” ukazuje nam zespół wyluzowany, brzmiący bardzo naturalnie, grający z niebywałą swobodą. Muzykom nie przeszkadza to jednak w tworzeniu orzeźwiających i przebojowych numerów. Zdaję sobie sprawę z tego, że historia zna całe mnóstwo podobnych gitarowych kapel, grających proste i wpadające w ucho kawałki. Niemniej muzyka Melophobia ma swój urok. Niejednokrotnie wracałem i będę wracać do ich debiutu. Bo jest to po prostu pozycja przyjemna dla ucha.

 

 

Melophobia :: Midnight Vibes

1. Take me away 4:51
2. Dreaming 3:27
3. Corner club 3:26
4. Avacado 3:04
5. Joshua tree 3:06
6. Midnight vibes 4:13
7. Bird 2:56
8. No friends 3:02
9. Stairs 3:37
10. Seasick 3:29
11. And it’s you 2:15

 

 

Melophobia : facebook / spotify

Melophobia :: Midnight Vibes (recenzja)
4.4Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów