Dokładnie po 35 latach od swojego powstania, islandzki punk rockowy zespół Mosi Frændi powraca ze swoim drugim studyjnym albumem.

Zespół Mosi Frændi założony przez sześciu studentów szkoły Menntaskólinn við Hamrahlíð (MH) w październiku 1985 roku. Młodzi adepci punkowej sztuki swoje pierwsze miesiące poświęcili oczywiście na próby i przygotowywanie własnych kompozycji. Ale już w kwietniu 1986 roku po raz pierwszy wystąpili przed publicznością na koncercie w szkolnym klubie Norðurkjallara.

Członkowie zespołu Mosi Frændi:

Aðalbjörn Þórólfsson – bas
Ármann Halldórsson – perkusja
Björn Gunnlaugsson – gitara
Gunnar Ól. Hansson – klawisze, wokal, trąbka  
Magnús Jóhann Guðmundsson – gitara
Sigurður H. Pálsson – wokal, klarnet

17 października 1986 roku Mosi Frændi wydali kasetę magnetofonową pod tytułem „Suzy Creamcheese for President”, która bardziej znana była pod roboczym tytułem „Sandý Saurhól”.

Wydawnictwo to pojawiło się w limitowanym nakładzie 100 numerowanych egzemplarzy, które bardzo szybko się wyprzedały. Na szczęście obecnie ta płyta jest dostępna w formie cyfrowej. Dodam, że materiał na krążek został nagrany latem 1987 roku w klubie Norðurkjallara. Album ten przyciągnął uwagę słuchaczy i dziennikarzy. Chociaż trzeba sobie powiedzieć szczerze i otwarcie, że opinie na temat grupy były skrajnie różne. Niemniej jednak zespół został poproszony o nagranie dwóch utworów („Geirþrúður” i „Poppstjarnan”) na kompilacyjny album „Snarl 2” wydany w 1987 roku przez niezależną islandzką wytwórnię Erðanúmúsik ‎– E-12.

Kolejnym ważnym wydarzeniem, które pchnęło karierę Mosi Frændi do przodu było nagranie utworu „Katla Kalda” dla jednej z islandzkich stacji radiowych.

Warto wspomnieć o tym, że w tym samym czasie zespół Mosi Frændi wziął udział w islandzkim muzycznym konkursie młodych talentów – Music Experiments, gdzie dotarł do finału. Mimo, iż grupa nie wygrała konkursu, to i tak postanowiono wydać ich singiel „Ástin sigrar – Katla kalda”. Mini album ukazał się 17 lipca 1988 roku w ograniczonej ilości 500 egzemplarzy, które bardzo szybko się rozeszły. Singiel jeszcze przez następne miesiące cieszył się dużą popularnością na undergroundowej scenie Reykjaviku. Mimo to muzycy Mosi Frændi  jesienią 1988 roku postanowili zawiesić działalność zespołu. Swój pożegnalny koncert zagrali 18 listopada w klubie Norðurkjallara.

Na marginesie dodam, że w 1988 roku wytwórnia Vandamannaútgáfur wydała kasetę magnetofonową (50 kopii) pod tytułem „M&M Á Lífi”, na której pierwszej stronie znalazły się koncertowe nagrania zespołu Mosi Frændi.  

O Mosi Frændi było cicho do jesieni 2004 roku, kiedy to muzycy postanowili się spotkać i nagrać razem piosenki na przyjęciu weselnym ich perkusisty. Potem pojawił się pomysł na kolejny występ, ale zabrakło jakoś energii i konkretnych działań. Jednak w 2009 roku Mosi Frændi pojawili kilka razy się na żywo. Najpierw na koncercie Sódóma Reykjavik, później w islandzkiej stacji radiowej Rás 2, a w sierpniu podczas koncertu „comeback” w Grand Rokk w Reykjaviku.

W 2009 roku pojawiła się koncertowa płyta Mosi Frændi pod tytułem „Grámosinn gólar”, a w 2010 roku kompilacyjny album zatytułowany wymownie „Greatest (s)hits”. W maju 2013 roku grupa wystąpiła na koncercie w Gamla Gauknum, u boku takich islandzkich legend islandzkiego undergroundu jak m.in. Skelkur í bringu, Saktmóðigur, Fræbbblarnir i Hellvar. Wówczas zespół zaprezentował swój premierowy utwór „Nakin nótt”.

Pierwszy oficjalny, studyjny album Mosi Frændi ukazał się dopiero 29 września 2017 roku, nosi on tytuł „Óbreytt ástand”. Nad tym materiałem muzycy pracowali niemal przez dwa lata. Jego rejestracją i miksowaniem zajmował się Curver Thoroddsen.

Natomiast 13 stycznia 2020 roku panowie z Mosi Frændi wydali swój najnowszy studyjny album o tytule „Aðalfundurinn”. Na płycie znalazło się dwanaście premierowych kompozycji napisanych przez zespół, z których najstarszy powstał jeszcze w okresie pojawienia się poprzedniego wydawnictwa. Nagraniem materiału, które odbywało się w sierpniu ubiegłego roku w Tónverk Hljóðveri w Hveragerði, a także jego produkcją zajmował się Bassi Ólafsson (Benny Crespo’s Gang, Kiriyama Family, Lay Low).

Legendarna kapela Mosi Frændi istnieje już 35 lat. Tak długa „obecność” na scenie wymaga nie lada kreatywności od artysty. Przed każdym zespołem z tak dużym stażem stoją różne dylematy. Na przykład takie pod tytułem „rozwijać się, czy być wiernym wypracowanemu brzmieniu”. Każdemu takiemu zespołowi wymagania stawiają także fani, których krytyka potrafi być bezlitosna. Łatwo popaść zarówno w niełaskę odbiorców, jak również stać się karykaturą samego siebie. Od razu powiem, że muzykom Mosi Frændi udało się nie zagubić we współczesnej alternatywnej scenie. Udało im się wejść na tę scenę godnie i z twarzą. Udało im się zachować własną tożsamość, która odpowiednio przez te lata dojrzała. Panowie wciąż grają nie tylko z ogromną werwą, ale też z świeżym pomysłem.

Zawartość „Aðalfundurinn” dowodzi, że grupę nie opuściła wena twórcza. Islandzcy punk rockowy nie zapomnieli skąd wywodzą się ich korzenie. Nie obce są im surowe gitarowe formy oraz zgrabna melodyka, nawiązujące do estetyki punk rocka końca lat 80-tych, które zresztą wcale nie są pozbawione uroku. A dodatkowo przy których nóżka sama przytupuje, a na twarzy maluje się radosny uśmiech. Nie można jednak Mosi Frændi zarzucić schematyzmu ani zbyt kurczowego trzymania się jednej konwencji. To co nam zaproponowali na swojej najnowszej płycie to nie jest czysty punk. Ich brzmienie nie opiera się na prostym instrumentalno-wokalnym ataku. Muzycy postawili na bardziej bogate i dojrzałe brzmienie, nasączone różnorodnymi alternatywnymi, post punkowymi i rockowymi motywami. Dołożyli do tego sporo smaczków, chociażby w postaci akompaniamentu organ i klawiszy, oraz partii trąbki. W ich graniu jest także dużo przestrzeni i powietrza, a pośród mocniejszych utworów znalazło się też miejsce na melancholijne i nastrojowe momenty. Im dalej brniemy w płytę „Aðalfundurinn” tym robi się coraz ciekawiej i lepiej. Każda z tych kompozycji jest ważną pozycją w dorobku zespołu i czymś, na co najwierniejsi fani Mosi Frændi z pewnością czekali.

 

Mosi Frændi :: Aðalfundurinn

1. Aðalfundurinn 01:49
2. Milli 02:46
3. Ungfrú Mósambík 03:28
4. Losti í meinum 03:18
5. Biblíusögur á hafsbotni 02:36
6. Hóteldólgur í miðborginni 03:50
7. Alexander Nix 00:56
8. Crossfit vélmenni 02:41
9. Reið 02:22
10. Uppblásið karma 03:42
11. Endastöð þjáninga 04:09
12. Niturdrep 03:58

 

 

Mosi Frændi : website / facebook / bandcamp

Mosi Frændi :: Aðalfundurinn (recenzja)
4.6Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów