Jeśli podoba Ci się to co robimy i chciałbyś nam dać o tym znać, możesz po prostu postawić nam kawę. Będzie nam miło. Poczujemy się lepiej i zmotywuje nas to do dalszego pisania.
Nie ufaj (islandzkim) rybom.
Ólafur Kram to islandzki alternatywny kwintet w składzie: Birgitta Björg Guðmarsdóttir (trąbka, wokal), Eydís Egilsdóttir Kvaran (gitara, wokal), Guðný Margrét Eyjólfsdóttir (bas, wokal), Iðunn Gígja Kristjánsdóttir (keyboard, wokal) i Sævar Andri Sigurðarson (perkusja), który w ubiegłym roku wydał EPkę „nefrennsli/kossaflens” (2021, post-dreifing, recenzja TUTAJ).
Natomiast 21 października 2022 roku ukazał się pierwszy longplay Ólafur Kram zatytułowany „Ekki Treysta Fiskunum”. Album jest zwieńczeniem pracy, która rozpoczęła się tuż po zwycięstwie grupy w konkursie muzycznym Músíktilraunir w 2021 roku. W tym samym roku grupa wydała EPkę „nefrennsli/kossaflens”, którą zarejestrowała w ramach wygranych godzin w studiu nagraniowym. Po ukazaniu się tego wydawnictwa zespół zamknął się w swojej sali prób i komponował kolejne piosenki. Po napisaniu nowego materiału muzycy weszli do studia Sundlaugin Studio, aby nagrać swój pierwszy longplay. Jego rejestracją i miksowaniem zajmował się Árni Hjörvar Árnason. Zaś mastering wykonał Gregg Dylan Janman z Hermetech Mastering. Autorką okładki nowej płyty jest Margrét Aðalheiður Önnu Þorgeirsdóttir.
Muzycy Ólafur Kram mówią o tym, że przy powstawaniu piosenek na „Ekki Treysta Fiskunum” inspirowali się różnorodną muzyką, stąd niektóre z tych inspiracji i wpływów mogą nie być widoczne na pierwszy rzut oka, bo są przesłonięte przez wiele odmiennych stylów, które łączą się w każdej piosence. Mimo to grupa twierdzi, że duży wpływ wywarła na nich twórczość Barbary Streisand, działającej w latach 80’ na Islandii kobiecej new wave/punk/rockowej grupy Grýlurnar, założonego przez Damona Albarna (Blur) zespołu Gorillaz oraz muzyka amerykańskiej artystki pop rockowej Anny Domino. Trzeba również wziąć pod uwagę fakt, że nad każdą kompozycją pracuje cały zespół, czyli pięć osób, a każda z nich ma swoje upodobania i pomysły, często różniące się od koncepcji pozostałych osób. Żeby jeszcze bardziej namieszać Wam w głowach to zdradzę, że większość członków Ólafur Kram bardzo lubi musicale, stąd nierzadko można w niektórych kompozycjach Islandczyków odnaleźć ślady ich słabości do tej formy artystycznej. Objawia się on w specyficznym klimacie oraz charakterystycznym ładunku emocjonalnym, które noszą znamiona teatralnego widowiska.
Podczas prac związanych z pisaniem utworów na „Ekki Treysta Fiskunum” muzycy w pewnym momencie zdali sobie sprawę, że posiadają dwie piosenki, których tytuły były związane z ‘królewskimi’ słowami: „Prinnessa” (Księżniczka) i „Drottning” (Królowa). Zespół wyjaśnia, że „Prinnessa” jest piosenką cichą, która zmienia się dopiero w miarę czasu jej trwania, a „Drottning” jest burzliwą, intensywną piosenką stworzoną w hołdzie niesamowitym kobietom, które miały wpływ na muzykę Ólafur Kram, były to m.in. Barbara Streisand, Kate Bush i Dolly Parton. Grupa zdała sobie wówczas sprawę, że mogą z łatwością stworzyć jeszcze dwie piosenki – ‘króla’ i ‘księcia’, i tak zrobili. Do tego dodali jeszcze krótki instrumentalny utwór pod tytułem „Höllin” (Zamek). W ten sposób album „Ekki Treysta Fiskunum” w pewnym sensie stał się albumem koncepcyjnym.
Tytuł albumu „Ekki Treysta Fiskunum” (Nie ufaj rybom) powstał pod wpływem chwili i wymyślił go perkusista Sævar, ale został włączony do jednej z piosenek „Kóngur á þurru landi”, która w dużej mierze opiera się na obrazach wody, zatapianych miast i ryb. Jeśli już przy tym jesteśmy to trzeba wyjaśnić, że album wypełniony jest surrealistycznymi tekstami (islandzkimi) inspirowanymi codziennym życiem i literaturą.
Ólafur Kram uprzedza swoich słuchaczy – przygotujcie się na szaloną przejażdżkę przez fantastycznie dziwne połączenie piosenki i poezji – ironiczne i szczere, skomplikowane i proste. A to nie wszystko! Muzycy wykorzystali potęgę swojej wyobraźni i kompozytorskie talenty do stworzenia interesującego formalnie i merytorycznie krążka. Pomysł na „Ekki Treysta Fiskunum” opiera się przede wszystkim na fascynującym zderzeniu się stylistyk i gatunków muzycznych oraz uroczej zabawie formą i konwencją. Bez ustanowionych ram i zasad, bez jakichkolwiek ograniczeń i zahamowań. Tu może się zdarzyć dosłownie wszystko. Ich muzyka to dźwiękowy kolaż poskładany z różnorodnych elementów, eksperymentalnych rozwiązań i niebanalnych melodii. Widać u muzyków otwartą głowę, bo nie boją się inności.
Islandzki kolektyw eksploruje intrygujące obrzeża muzyki alternatywnej, post punkowej, jazzowej, indie folkowej, prog rockowej, avant popowej, psychodelicznej i musicalowej, żeby wymienić tylko kilka. Nie można odmówić ich muzyce nietypowości i odmienności od tego, czego na co dzień słyszy się w radiu. No, ale Panie i Panowie czasem trzeba wyjść poza strefę komfortu. W „szaleństwie” Ólafur Kram jest jakaś metoda. Tym bardziej, że materiał z „Ekki Treysta Fiskunum” nie został przygnieciony ciężarem ambicji autorów. Może to i muzyka pełna „dziwactw”, ale tylko w pozytywnym sensie, bo chociaż są one surrealistyczne, to jednak mimo wszystko nie brzmią jak przekombinowane czy chaotyczne, zdecydowanie należą do tych przyjemnych. Muzycy znają umiar, potrafią połączyć te elementy tak, że zamiast niestrawnej papki, dostarczają prawdziwych emocji. Ponadto wypadają świetnie pod względem wokalnym. Przypomnę, że śpiewają tutaj wszyscy. Jest to muzyka na tyle plastyczna i przystępna, że z powodzeniem wielu może ją polubić, a nawet się nią zachwycić. Przede wszystkim album ten jest bardzo dobrze zaaranżowany i zagrany, a jego zróżnicowanie wcale nie brzmi wymuszenie, dzięki czemu krążka słucha się zainteresowaniem i chce się do niego wracać. Sprawdzona rzecz na wysokim poziomie. Ólafur Kram czeka na odkrycie.
Ólafur Kram :: Ekki Treysta Fiskunum
1. Hótun 2:03
2. Aumingja Þuríður 3:42
3. Blúndustelpa 2:59
4. Gullinsnið 3:10
5. Kóngur á Þurru Landi 2:21
6. Silkiþræðir 3:11
7. Listasaga 3:17
8. Höllin 3:01
9. Drottningin 3:50
10. Prinsessaaa 5:09
11. Eftirsöngur 1:09
Ólafur Kram : facebook / spotify / bandcamp / instagram