Örvar Smárason (Örvar Þóreyjarson Smárason) to kluczowa postać islandzkiej sceny muzycznej.
Örvar Smárason urodzony w 1997 roku jest nie tylko kompozytorem, autorem tekstów i producentem muzyki, ale też poetą i pisarzem. Większość naszych czytelników zapewne kojarzy go głównie jako założyciela i członka słynnej grupy múm oraz super-tria Sin Fang, Sóley & Örvar Smárason, z którym w ubiegłym roku wydał świetny album „Team Dreams” (recenzja tutaj).
Warto jednak wiedzieć, że Örvar był także członkiem takich islandzkich zespołów jak FM Belfast, Benni Hemm Hemm, Singapore Sling, Slowblow, Skakkamanage, czy Represensitive Man. Artysta wraz z tymi projektami wydał w sumie ponad 20 albumów. I trzeba przyznać, że każde wydawnictwo, na którym się pojawił było cennym zjawiskiem na islandzkiej scenie muzycznej, intrygującym i przekraczającym sztywne granice muzyki elektronicznej, folkowej, indie rocka czy ambientu.
Teraz nadszedł czas, by Örvar Smárason pokazał światu swój debiutancki solowy album. Premiera tego krążka, któremu nadano tytuł „Light Is Liquid”, będzie mieć miejsce 18 maja 2018 roku, za pośrednictwem wytwórni Morr Music. Materiał na płytę powstawał przez kilka ostatnich lat. W wyniku tych prac na album trafiło w końcu 8 kompozycji utrzymanych generalnie w konwencji indie electro pop/ambient. Örvar jest autorem wszystkich tekstów i całej muzyki. artysta zajmował się także nagraniami i produkcją płyty. Natomiast miksowaniem tego materiału zajmował się Sindri Már Sigfússon (aka Sin Fang). Istotnym faktem jest, że w kilku utworach gościnnie pojawiają się utalentowane wokalistki: Sóley, JFDR i Sillus. Ponadto w jednej kompozycji na perkusji zagrał przyjaciel Örvara – Samuli Kosminen (z múm).
Jedno jest pewne – „Light Is Liquid” to dowód i świadectwo niebagatelnego talentu muzycznego, nieograniczonej wyobraźni kompozytorskiej, niezwykłej wrażliwości oraz świetnego wyczucia producenckiego Örvara Smárasona. Album brzmi nader profesjonalnie, a równocześnie niezwykle świeżo, naturalnie i po prostu pięknie. Urzeka swoją eterycznością, mistycznym wydźwiękiem i dużymi pokładami emocji. Z pewnością na taki stan rzeczy wpływ mają również niesamowite i bardzo sugestywne glosy wspomnianych wcześniej wokalistek, ale także i samego artysty. Linie wokalne cudownie otulają dźwięki. Przez to każdy utwór wydaje się być tutaj czymś wyjątkowym, małym i dobrze zorganizowanym bytem. A jako całość materiał hipnotyzuje swoją przestrzenną i klimatyczną aurą. Jak podaje artysta, teksty piosenek i tytuły poszczególnych utworów oscylują między konkretnymi, realnymi rzeczami a sennymi marzeniami. Odwołują się do ciemnych rejonów na odległych planetach, do zjawisk naukowych i nierozwiązanych tajemnic. Autor zastanawia się z czego jest zrobione światło i jak działa. Można powiedzieć, że na promieniu światła dryfuje do dziwnych i niesamowitych miejsc tworząc tym samym pasjonującą ścieżkę dźwiękową, bo taką właśnie jest „Light Is Liquid”. I choć na płycie pojawiają się fragmenty, które moglibyśmy opisać jako swoistą androidową muzykę synth-pop, to jednak zapewniam, że jest to materiał bardzo ludzki, napisany z pasją i od serca. Elektroniczna muzyka Islandczyka podszyta jest słodkością, wiotką subtelnością, zmysłowością i kruchą melancholią.
Örvar Smárason udowodnił ewentualnym malkontentom i niedowiarkom (są tacy?), iż jest artystą z prawdziwego zdarzenia. Czyżbyśmy mieli do czynienia z islandzkim debiutem roku? Jeszcze zobaczymy. Z pewnością będzie to jedna z najlepszych islandzkich płyt tego roku. Dla takich muzycznych chwil jak „Light Is Liquid” warto żyć. Ten album dostarcza nam masy uniesień!
Örvar Smárason :: Light Is Liquid
1. Photoelectric (with Sillus)
2. Tiny Moon (with JFDR)
3. Flashlight (with Sóley)
4. The Duality Paradox (Samuli Kosminen – drums)
5. Flesh & Dreams (with Sillus)
6. Hailstorms & Hydrogen Bombs (with Sóley)
7. Burning Curtains (with Sillus)
8. Cthulhu Regio (with Sóley)
Örvar Smárason : facebook / bandcamp
* w recenzji wykorzystano materiały nadesłane od wydawcy