Latarnicy z Północy.

Nietuzinkowa i niezwykle intrygująca islandzka artystka Hafdís Bjarnadóttir powinna być już doskonale znana czytelnikom naszego portalu, bo omawialiśmy tutaj jej trzy ostatnie wydawnictwa tj. „Sounds of Iceland Íslandshljóð” (2015; recenzja TUTAJ), „” (2017; recenzja TUTAJ) i „A Northern Year” nagrane wraz z Passepartout Duo (2019, recenzja TUTAJ).

W ostatnim czasie Hafdís Bjarnadóttir nawiązała współpracę z norweskim jazzowym trio Parallax. Tytułem przybliżenia sylwetki tego zespołu wyjaśnię, iż grupa ta powstała w 2008 roku. Od tego czasu trio pojawiło się na wielu płytach, w tym wydanych pod własną nazwą (cztery wydawnictwa), jak i we współpracy z innymi. Zespół współpracuje z kilkoma kompozytorami, muzykami i artystami, w tym np. Hong Kong New Music Ensemble, Anders Tveit, Elisabeth Kjeldahl Nilsson i Evelina Dembace. W ostatnich latach Parallax koncertował m.in. w Norwegii, Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Niemczech, Brazylii, Włoszech, Słowenii, Singapurze i Chinach. Styl i brzmienie Parallax z pewnością jest oryginalne, niecodzienne i unikalne. Muzycy korzystają z szerokiej palety dźwięków, różnorodnych nietypowych technik i wpływów – jazzu, folku, elektroakustyki, minimalizmu, improv jazzu i noise – co pozwala im tworzyć intrygującą tożsamość dźwiękową. Trio eksploruje skrajne obszary muzyki, starają się poszukiwać nowych dźwięków, wyeliminować tradycyjne role różnych instrumentów akustycznych. W wyniku tych działań powstają introspekcyjne lub abstrakcyjne pejzaże dźwiękowe.

30 sierpnia 2020 roku formacja Parallax+Bjarnadóttir wydała album zatytułowany „Lighthouse”. Materiał na płytę został zarejestrowany na Islandii w latarni morskiej znajdującej się w miejscowości Akranes. W nagraniach tych udział wzięli:

Are Lothe Kolbeinsen: gitara
Stian Omenås: trąbka i perkusja
Ulrik Ibsen Thorsrud: perkusja
Hafdís Bjarnadóttir: gitara, field recordings

Cały zespół był odpowiedzialny za napisanie muzyki z omawianej płyty. Jej produkcją zajmowała się Hafdís Bjarnadóttir. Natomiast miksy i mastering wykonał Sigurdór Guðmundsson ze Skonrokk Studios. 

Na albumie „Lighthouse” znajduje się sześć kompozycji. Ich podstawę stanowią nagrania terenowe islandzkiej przyrody. Są to dźwięki, odgłosy i brzmienia np. ptaków, wodospadów, gorących źródeł i wielu innych zjawisk pojawiających się w naturze Islandii, które przez wiele lat były zbierane przez Hafdís (nagrywane zazwyczaj w porze nocnej). Spora część tych nagrań znalazła się na wydanej w 2015 roku płycie „Sounds of Iceland Íslandshljóð” (recenzja TUTAJ). Pewne ich fragmenty zostały ponownie wykorzystane i obecnie pojawiają się na „Lighthouse” tworząc tym samym osobliwe tło, które służy muzykom tego projektu do dalszych dźwiękowych eksperymentów i improwizacji.

Zawartość „Lighthouse” stanowi zatem materiał z gatunku experimental, improvisation, field recordings, avant-garde, contemporary, improv jazz. To niecodzienna dźwiękowa podróż, dziwaczna, surrealistyczna i fantazyjna ścieżka dźwiękowa, która przekracza granice tego co zazwyczaj rozumie się pod pojęciem muzyki. Brak w tych nagraniach konkretnych ram, struktur i melodii. Co więcej w danym słuchowisku wydają się zacierać granice między światem realnym a nierealnym, między rzeczywistością a iluzją. Parallax+Bjarnadóttir stworzyli dźwiękowe wydawnictwo ilustracyjne, które jest wyzwaniem dla percepcji i wyobraźni słuchacza. Pełne tajemnicy i mistycyzmu. Muzycy oddają w nasze ręce album będący pewnym „narzędziem”, który dopiero w indywidualnym kontakcie ze słuchaczem nabiera faktycznego znaczenia i sensu. Tutaj tylko od odbiorcy, od jego otwartości i stopnia podatności na oddziaływanie „Lighthouse” zależy czym tak naprawdę stanie się dane wydawnictwo. 

Muzyka z „Lighthouse” początkowo może nam się wydawać niezwykle obca, ale z czasem, kiedy przesuwające się dźwięki odsłaniają mam pejzaże i kolejne motywy krajobrazu stopniowo odkrywamy ukrytą za nimi tajemnicę. Tej ścieżce nie mogę odmówić jednego – brzmi rewelacyjnie. Parallax+Bjarnadóttir udało się stworzyć coś nowego i odmiennego. Ci artyści ewidentnie zachęcają słuchacza do interakcji z danym wydawnictwem. Odnoszę wrażenie, że ma to być forma współpracy dźwięków ze słuchem, koncentracją i wyobraźnią odbiorcy. Tego absolutnie trzeba doświadczyć samemu.

 

 

 

Parallax+Bjarnadóttir :: Lighthouse

1. Barðastrandarsandur 02:24
2. Haukadalur 06:16
3. Geldinganes – Dettifoss – Surtshellir 09:22
4. Barðaströnd – Strokkur 08:44
5. Elliðavatn 04:05
6. Grímsnes 05:29

 

 

 

 
Hafdís Bjarnadóttir : website / facebook / bandcamp / spotify
Parallax : website

Parallax+Bjarnadóttir :: Lighthouse (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów