a2045082900_10

Pétur Ben to postać szczególnie ważna dla islandzkiej sceny muzycznej z wielu różnych powodów. To nie tylko kompozytor i twórca „piosenkowych” albumów (chociażby „Wine for my weakness” (2006) i „God’s Lonely Man” (2012)), ale również autor wielu ścieżek dźwiękowych do spektakli teatralnych, telewizji i filmów.

W 2013 roku na ekranach islandzkich kin pojawił się film „Málmhaus (ang. Metalhead)”. Dramat w reżyserii Ragnar’a Bragason’a, znanego z wcześniejszych udanych obrazów np. „Children”, czy „Parents”. Film zyskał duże uznanie wśród publiczności i krytyków filmowych. Otrzymał wiele nagród. Został także dostrzeżony i doceniony także poza granicami Islandii. Podkreślenia wymaga fakt, że film w 2014 roku został zdobywcą 8 nagród podczas festiwalu Icelandic Film Awards. W tym w kategorii: najlepsza aktorka oraz najlepszy aktor i aktorka drugoplanowa.

Akcja filmu rozgrywa się na przełomie lat 70-tych i 80-tych, w czasach kiedy królował heavy metal. Główną bohaterką filmu jest Hera Karlsdottir, której sielskie dzieciństwo przerywa rodzinna tragedia – śmierć starszego brata. To zdarzenie mocno odciska się na psychice i funkcjonowaniu młodej dziewczyny, ale również na całej rodzinie i relacji między jej członkami. Każdy z rodziny wydaje się żyć jakby obok, a nie razem, nie wspólnie. Jak pogodzić się ze śmiercią w rodzinie?Jak poradzić sobie z tym co się stało? A także z żałobą, złością, frustracją? Rozwiązanie nie jest proste i oczywiste, ale generalnie film pokazuje, że milczenie nie jest najlepszą odpowiedzią na postawione pytania. Długie milczenie wydaje się być wręcz nie do zniesienia. Prowadzi do coraz większego oddalania się ludzi od siebie i pogłębiania się problemów. Ma skutek wręcz niszczycielski, destrukcyjny.

Bohaterka Hera obwiniając siebie za wypadek i śmierć brata znajduje ukojenie w samotności i muzyce heavy metalowej. Ubrana w czarną skórzaną kurtkę, t-shirt z logiem zespołu Slayer oraz gitarą, należącą do jej zmarłego brata. Muzyka heavy metalowa i gitara stają się jej pewnym łącznikiem z nieżyjącym bratem. Ćwicząc na gitarze i nagrywając swoje kawałki, oddaje się marzeniom dotyczącym ucieczki z domu i zostania gwiazdą rocka. W międzyczasie popada w różnego rodzaju kłopoty, które bardziej są formą wołania o pomoc. Hera to osobowość złożona, wielowymiarowa. Nie zawsze akceptujemy jej postępowanie, ale jednak wzbudza naszą sympatię. Brawa należą się Þorbjörg Helga Dýrfjörð za kreację swojej fikcyjnej postaci. Hera to osoba jednocześnie silna i wrażliwa, surowa i czuła, niepokorna i poszukująca spokoju. Z jednej strony marzy o ucieczce, a z drugiej wydaje się nie mieć na to odwagi. Buntuje się przeciw otoczeniu, ale tak naprawdę nie zgadza się z samą sobie. Mamy wrażenie jakby wokół niej coraz bardziej zaciskały się więzy. Dominuje poczucie wyobcowania i klaustrofobiczna atmosfera.

Do pierwszych zmian w jej życiu dochodzi na skutek pojawienia się przyjaciela z dzieciństwa (który chce się z nią ożenić). Tak więc pozornie uwięziona w małej społeczności, pośród jałowych ziem i gór Hera powoli i boleśnie godzi się z utratą swojej rodziny i siebie. Kolejne zmiany w jej życiu powoduje pojawienie się w miejscowości młodego księdza (miłośnika heavy metalu). Jej życie i dojrzewanie nabierają tempa. Hera musi dorosnąć i odnaleźć siebie. Coraz bardziej uświadamiamy sobie, że nie da się całe życie uciekać. W końcu i tak przyjdzie nam się zmierzyć z problemami i przeszłością. Bez tego nie jest możliwe, aby móc pójść dalej, do przodu. Film daje do zrozumienia, że nie jest możliwe, aby zapomnieć o przeszłości, ale ona nie zniknie, ale możliwe jest pogodzenie się z przeszłością, co sprawia, że jesteśmy w stanie kontynuować nasze życie, bez odczuwania ciągłego smutku i przygnębienia. Ważne jest też w tym wszystkim, aby móc odnaleźć siebie, prawdziwego siebie. Trzeba też pamiętać o tym, iż do osiągnięcia względnego spokoju i harmonii nie wystarczy tylko zmiana czynników zewnętrznych, ale też zmiana i uporządkowanie tego co mamy w sobie, naszego sposobu myślenia, postrzegania i odczuwania stanu rzeczy.

Oprócz samej treści film „Málmhaus” przedstawia się również pięknie od strony wizualnej. Świetne pejzaże Islandii – doskonałe ujęcia, kadry i montaż.

W tym miejscu dochodzimy w końcu do meritum sprawy, czyli ścieżki dźwiękowej będącej oprawą dla tych filmowych zdjęć. Musicie mi wybaczyć ten długi wstęp, ale jest on niezwykle ważny dla zrozumienia muzyki, która odgrywa w tym filmie jedną z głównych ról.

561535_10151977022107140_1053699424_n

Muzykę do omawianego filmu przygotował nie kto inny tylko Pétur Ben. Od razu powiem, że oryginalna ścieżka dźwiękowa artysty otrzymała w 2014 roku nagrodę Icelandic Film Awards w kategorii najlepsza muzyka filmowa. Natomiast w grudniu 2014 roku soundtrack „Metalhead” trafił do ogólnej dystrybucji.

Większość partii instrumentalnych pojawiających się na płycie przeprowadził samodzielnie Pétur Ben – gitara, bas, wiolonczela, klawisze, perkusja. Samodzielnie również programował elementy elektroniczne i miksował większość materiału. Oczywistym jest, że artysta jest jedynym autorem tej muzyki, jak również tekstu do utworu „Svarthamar”.

Gościnnie w nagraniach pojawiają się: Ragnar Sverrisson (perkusja), Hörður Áskelsson (organy kościelne) i sama aktorka Þorbjörg Helga Dýrfjörð (wokal w „Svarthamar”). W tym miejscu należy zazaczyć, że „Svarthamar” to utwór bardzo charakterystyczny i znaczący dla filmu. To jedyna kompozycja, w której pojawia się wokal. Ponadto kompozycja utrzymana jest w stylu progressive black metal. Pozostała część materiału to kompozycje wyłącznie instrumentalne, choć równie efektowne.

Nie mogę się powstrzymać od tego, aby nie podzielić się refleksją, że „wewnętrzna walka” głównej bohaterki filmu „Metalhead” w jakimś stopniu przypomina mi „wewnętrzną walkę” jaką toczy podmiot liryczny na ostatnim albumie Pétur Ben’a God’s Only Man”. Na tym krążku tytułowy „samotny człowiek Boga” to osoba również przygnieciona doświadczeniami życia, która przeżywając poczucie osamotnienia i pozornego uwięzienia, próbuje odnaleźć siebie i jednocześnie znaleźć drogę wyjścia z tej sytuacji. Jednocześnie borykając się z dylematami, konfliktami i przeciwnościami losu.

Ścieżka dźwiękowa przygotowana przez artystę na potrzeby filmu „Metalhead” sprawdza się rewelacyjnie z obrazem. Każdy kto widział ten film mógł się o tym przekonać na własne uszy. Ta muzyka współgra z obrazem niczym dwoje doświadczonych tancerzy w mistrzowskim i pełnym pasji wspólnym tańcu.

Pétur Ben stworzył dźwiękowy introspektywny świat będący odzwierciedleniem przeżywanych myśli, uczuć i stanów emocjonalnych człowieka. Taka muzyka nie powstałaby i nie miała takiego kształtu, gdyby nie duża świadomości i dojrzałość artystyczna jej twórcy, a także jego niewyobrażanej wyobraźni i umiejętności ubrania słów niedopowiedzianych i niewypowiedzianych w odpowiednie dźwięki.

Metalhead” serwuje nam muzykę ambitną i inteligentną. Nie ma tutaj popadania w pompatyczność czy przesłodzoną ckliwość. Artysta nie dał się skusić orkiestracjom. Skonstruował swoją muzykę bazując na akustycznej gitarze, wiolonczeli i perkusji, jak również klawiszach i organach kościelnych (robią wrażenie!). Korzysta również z elementów elektronicznych. Choć może się wydawać, że ta ścieżka zrobiona jest pozornie prostymi metodami, jest bardzo przemyślana i dopracowana. Kompozytor pozostawia w tej muzyce także ślad charakterystyczny dla swojego stylu. Większość dostępnych na płycie utworów przesączonych jest sugestywną atmosferą. Muzyka ta jest jak sama Islandia – surowa, piękna i wzruszająca, absorbująca nasze myśli, emocje i wyobraźnię. Dzięki temu zyskuje ona miano odpowiedniej narracji pasującej idealnie do filmowego obrazu i tematu.

Słuchając ścieżki dźwiękowej do „Metalhead“ wciąż ulegam jej fascynacji. Świetny film – świetna muzyka.

Tracklist:

1. Svarthamar 04:29
2. Moving 02:48
3. You Are Free 01:34
4. Bless Baldur 02:48
5. Death 01:18
6. Brenna 04:17
7. Kirkja 02:04
8. Steiktur Fiskur 01:19
9. Traktor 03:01
10. You Owe Me 01:21
11. Von Heru 01:23
12. Life Is Sick You Are Sick 01:31
13. Svarthamar Demo 05:44

Pétur Ben: website // facebook // bandcamp


Pétur Ben :: Metalhead (Málmhaus)
4.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 2 Głosów