Jeśli poszukujesz naturalnego środowiska wypełnionego spokojem, przestrzenią i harmonią; podążasz do miejsca, w którym mógłbyś się zatrzymać, spotkać prawdziwego siebie, swoje myśli i uczucia; potrzebujesz przestrzeni, w której byłbyś w stanie uwolnić gromadzony w sobie ból, smutek i łzy, a równocześnie wydobyć skrywającą się pod nimi radość i energię, by w końcu z rozpostartymi szeroko ramionami unosić się na błyszczących falach szczęścia, wolności, autentyczności i piękna, to… włącz sobie nowy album „Astronauts” islandzkiego zespołu Red Barnett.
A tych wszystkich, którzy oprócz słuchania muzyki lubią sobie o niej również czasem trochę poczytać zapraszam do dalszej części lektury.
Red Barnett to projekt muzyczny założony i prowadzony przez islandzkiego artystę o imieniu Haraldur V. Sveinbjörnsson (aka Halli), który w muzycznej branży znany jest zarówno jako świetny kompozytor, multiinstrumentalista i autora tekstów, jak również producent, aranżer i orkiestrator. Do tej pory Red Barnett miał na swoim koncie tylko jeden album pt. „Shine”, który ukazał się pięć lat temu – recenzja TUTAJ.
Natomiast 17 października 2020 roku zespół Red Barnett powrócił ze swoim drugim longplay’em zatytułowanym „Astronauts”.
Dodam, że zespół Red Barnett tworzą:
Ásgeir Ásgeirsson: elektryczna gitara, ud
Daði Birgisson: fortepian, organy, klawisze
Diddi Guðnason: marimba, wibrafon, dzwonki, kotły, werble i inne instrumenty perkusyjne
Finnur Beck: bas
Hannes Friðbjarnarson: perkusja
Haraldur V. Sveinbjörnsson: wokal, akustyczna gitara, fortepiano, klawisze
Autorem całej muzyki i wszystkich tekstów na płytę „Astronauts” jest Haraldur V. Sveinbjörnsson. Jedynie w kilku przypadkach współautorami tekstów byli: Lena Anderssen („For a Friend”, „Sleep”) i Ragnar Ólafsson („Julie”, „Star”). Za aranżacje muzyki odpowiadali wszyscy członkowie zespołu. Materiał na płytę nagrywany był w okresie 2018-2020 w kilku miejscach Rockfield Studios Wales, Hljóðriti, Hljóðhamari, TTK i w domu lidera zespołu. Rejestracją albumu zajmowali się Silli Geirdal, Joe Jones, Hafþór „Tempó“ Karlsson (odpowiadał także za miksowanie) i Haraldur V. Sveinbjörnsson. Dodać trzeba, że w nagraniach oprócz zespołu udział wziął również kwartet smyczkowy, którego partie zostały zaaranżowane przez Haraldura V. Sveinbjörnssona. W skład LÝRA String Quartet wchodzą:
Sigrún Harðardóttir: skrzypce
Matthías Stefánsson: skrzypce
Karl James Pestka: altówka
Unnur Jónsdóttir: wiolonczela
Ponadto na płycie usłyszymy również: wokalistkę Sigrún Sif Jóelsdóttir („Sky”, „Astronaut”, „So hard to Sleep”, „Satellite”), chór Hljómeyki Chamber Choir („Moon”, „Landslide”, „Serenade”) oraz saksofonistów – Steinar Sigurðarson i Óskar Guðjónsson („Turning up”). Tytułem zakończenia strony technicznej omawianego albumu zaznaczę, iż jego mastering wykonał Sigurdór Guðmundsson ze Skonrokk Mastering, a produkcją zajmowali się Haraldur V. Sveinbjörnsson i Silli Geirdal.
Na najnowszym wydawnictwie Red Barnett znajdziemy fuzję różnorakich atrakcyjnych brzmień, począwszy od dominującego indie pop rocka, przez art rock i post rock, aż po progresję, muzykę filmową, orkiestracje smyczkowe i nawiązania do muzyki neoklasycznej. Na album składa się jedenaście mistrzowsko skomponowanych i zaaranżowanych kompozycji, które oszałamiają słuchacza wyrafinowanym przekazem – pięknymi dźwiękami, urokliwymi, a chwilami nieco również patetycznymi melodiami oraz intymnymi i refleksyjnymi nastrojami urozmaiconymi bardziej energicznymi gitarowymi, klawiszowymi i perkusyjnymi wstawkami. Muzyka Red Barnett osadzona jest w klimatach bliskich dokonaniom takich zespołów i artystów jak np. Blackfield, Porcupine Tree, Marillion i Anathema, dzięki którym słuchacz tak często obdarowywany odpowiednią dawką emocji i klimatycznej magii.
Warto zaznaczyć, że w swoich alternatywnych pop rockowych formach Red Barnett umiejętnie wprowadza znany z art rocka pietyzm w budowaniu przejmującej i emocjonalnej atmosfery oraz filmowej dramaturgii. Już w trakcie poznawania albumu „Astronauts” szybko przekonujemy się o tym, że Red Barnett przygotował swój nowy materiał w sposób kunsztowny. Zespół zadbał tutaj o każdy najmniejszy szczegół, detal i dźwięk. Dodatkowo na każdym kroku czuć włożone w te kompozycje serce i szczere uczucia. Właśnie w tym tkwi największa siła tej muzyki. Dzięki czemu szybciutko wkrada się ona gdzieś do wnętrza słuchacza, zagnieżdża się w nim i tworzy swój dom. Zapewniam Was, że nie znajdziecie na tej płycie nudnego, czy zbędnego fragmentu. Tutaj po prostu wszystko zachwyca – od pomysłu na kompozycje, przez aranżacje, aż po wykonanie i produkcję. Mógłbym spędzić dużo czasu na analizowanie i opisywanie poszczególnych składników tej muzyki, konkretnych partii i linii, motywów i rozwiązań, bo można się nimi zachwycać i upajać bez końca, ale lepiej ten czas przeznaczyć na słuchanie muzyki Red Barnett, która sama doskonale do słuchacza przemówi. Zresztą to jest ten rodzaj muzyki, którą się przede wszystkim czuje i doświadcza sercem. Dodam, muzyki dopełnionej znakomitym, refleksyjnym i łagodnym głosem Haraldura oraz cudownymi wokalnymi harmoniami i delikatnymi chórkami. Swoją drogą zwróćcie uwagę również na ciekawe teksty, które nadają odpowiedni ton danemu wydawnictwu. Każda kompozycja z „Astronauts” to cudownie emocjonalna historia, która zachwyca swoim poetyckim charakterem. Zaś wszystkie razem tworzą spójną i wciągającą opowieść. Opowieść epicką, nieco nostalgiczną, tęskną i rozmarzoną, z której emanuje promyk optymizmu i nadziei. Opowieść, która ma w sobie coś, co przykuwa uwagę i na długo zostaje w pamięci słuchacza. Między innymi dlatego tak miło wraca się do nowej płyty Red Barnett.
Red Barnett nagrał wspaniałą płytę, czy też odnosząc się do tytułu albumu i kompozycji płytę fantastyczną, która będzie dla mnie albumem ponadczasowym. Bo jest on na tyle uniwersalny, że słuchany za pięć, czy dziesięć lat będzie wciąż tak samo świeży i wzruszający. „Astronauts” to dzieło doskonałe pod względem piękna, emocji i dojrzałości. To jeden z najpiękniejszych islandzkich albumów jakie usłyszycie w tym roku. Zachęcam gorąco do jej przesłuchania – warto to zrobić (6*/5).
Red Barnett :: Astronauts
1. Sky 3:14
2. Astronaut 3:53
3. For a Friend 4:04
4. Turning Up 3:39
5. Julie 4:21
6. So Hard to Sleep 3:23
7. Star 3:34
8. Moon3:34
9. Landslide 6:24
10. Serenade 4:24
11. Satellite 3:59
Red Barnett : facebook / bandcamp / soundcloud