Red Barnett to projekt muzyczny stworzony przez Haraldura V. Sveinbjörnssona, znanego wśród swoich przyjaciół i kolegów jako Halli.
To kompozytor, multiinstrumentalista, autor tekstów, producent, aranżer i orkiestrator. Studiował kompozycję klasyczną w Lund, w Szwecji. W 2004 roku powrócił do Islandii. Aranżował muzykę dla wielu islandzkich artystów z kręgu muzyki klasycznej, pop i rock. Współpracował też z Islandzką Orkiestrą Symfoniczną przygotowując orkiestracje dla wielu popularnych koncertów, m.in. dla metalowego zespołu Skálmöld. Dotychczas był czterokrotnie nominowany do nagrody Icelandic Music Awards.
Wśród swoich inspiracji muzyk wymienia m.in.: The Beatles, Led Zeppelin, Pink Floyd, Nick Drake, Moody Blues, Stravinsky, Chopin, Bartok, Depeche Mode, Radiohead, Ray Lamontagne, Chris Cornell, Tim Christensen, John Grant, Jose Gonzales.
W kwietniu 2015 roku Red Barnett wydał swój debiutancki album „Shine”. Pierwsze szkice utworów powstawały jeszcze podczas studiów muzyka w Szwecji. Po powrocie do kraju kontynuował on swoje prace, które przebiegały powoli, gdyż wykonywał je jedynie w tzw. wolnym czasie. Był to okres wzmożonej działalności i realizacji zobowiązań wobec innych artystów i zespołów. Haraldur skoncentrowany był wówczas na rozwoju, mając jednak cały czas gdzieś tam z tylu głowy swój solowy projekt.
O zaangażowaniu w „Shine” świadczy chociażby fakt, że muzyk nie porzucił go pomimo tylu lat. Ponadto sam przygotował wszystkie kompozycje. Co więcej zagrał sam na większości instrumentów, samodzielnie je również nagrywając. Na płycie pojawia się także kilku muzyków, w tym długoletni przyjaciele muzyka: Hannes Friðbjarnarson na perkusji i Beck Finnur na basie. Jako ciekawostkę powiem, że ci trzej panowie kiedy mieli po 11 lat założyli wspólnie swój pierwszy zespół.
A czego możemy doświadczyć na albumie „Shine”? Zdecydowanie należy nastawić się na niepowtarzalne wrażenia. Już otwierający płytę utwór „Every Second Counts” przykuwa uwagę i zapowiada wspaniałą, kunsztownie tkaną muzyczną podróż. Następujące po nim kolejne kompozycje wciągają bogatymi, ale subtelnymi aranżacjami, czarują delikatnymi melodiami i melancholijną otoczką.
Red Barnett stawia na smutek (ale nie depresyjny) i mnóstwo refleksji. Spora w tym zasługa głosu wokalisty, który bardzo pomaga w budowaniu takiej atmosfery. Podobnie duży wpływ na całość ma wykorzystanie partii smyczkowych i fortepianowych oraz balansowanie pomiędzy instrumentalną akustycznością i elektrycznością. Charakter tej muzyki podkreślają ozdobniki i wspaniałe melodie. Z reguły jest ona spokojna, bywa jednak, że klimat staje się także nieco wzburzony. Haraldur pokazuje ogromną klasę i jeszcze większy zasób środków, którymi potrafi wzruszyć i chwycić za serce.
Przez swoje dźwiękowe dopieszczenie i duży ładunek emocjonalny, a także za sprawą niesamowitego nastroju i atrakcyjnego brzmienia, niektóre momenty na „Shine” kojarzą mi się z twórczością Stevena Wilsona, Blackfield, Stinga, Jose Gonzalesa, akustycznych ballad Anathemy.
Muzyka z „Shine” to szlachetne piękno czystej melodii, która wije się powoli pomiędzy uczuciami, uwypuklając ich znaczenie. Bez końca zachwycać można się przygotowanymi z pietyzmem aranżacjami, przestrzenią i warstwami kruchych dźwięków. Płyta zdaje się pulsować i oddychać. Haraldur w sposób perfekcyjny swoim delikatnym, ciepłym i kojącym głosem wyśpiewuje melancholijne teksty, pogłębiając naszpikowany emocjami klimat płyty.
Nie potrafię wyróżnić którykolwiek z jedenastu utworów „Shine”. Wszystkie czarują swoją nieskazitelnością. Nad muzyką Red Barnett należy się zatrzymać, przynajmniej na chwilę i zadumać się. Ta płyta mocno hipnotyzuje, dlatego trudno nie wczuć się w jej wyjątkową atmosferę. Nietrudno też zapomnieć się i zawiesić myślami podczas słuchania „Shine”, dając się ponieść jej lekkiemu tchnieniu.
Red Barnett :: Shine
1. Every Second Counts 2:10
2. My Island 3:10
3. Shine, Pt. II 3:31
4. Whispers 4:03
5. Home 3:02
6. A Song for the Missing 4:18
7. Life Support 3:22
8. Little One 3:06
9. Lost At Sea 3:08
10. VIP 5:34
11. The World Is Full of Love 4:24
Red Barnett : facebook / bandcamp / soundcloud