Röskun to jeden z ciekawszych islandzkich przedstawicieli współczesnego ciężkiego grania.
Członkowie zespołu
Ágúst Örn Pálsson – gitara, wokal
Magnús Hilmar Felixson – bas, wokal
Þorlákur Lyngmo – gitara, wokal
Heiðar Brynjarsson – perkusja
Wprawdzie w 2014 roku Röskun wydał album EP pod tytułem „Sýni”, ale pomimo tego, za prawdziwy debiut zespołu należy uznać longplay „Á brúninni”, który pojawił się na rynku 27 stycznia 2017 roku. Zresztą na tej płycie zamieszczono również te cztery kompozycje, które stanowiły wcześniejszą epkę.
Album „Á brúninni”, którego tytuł można tłumaczyć jako ‚na krawędzi‚, jest spójną opowieścią o walce jednostki z wewnętrznymi problemami. Muzycy powołując się na inspiracje twórczością takich grup jak Metallica, Deftones, In Flames, Meshuggah, Pantera, Sepultura, Rammstein, tworzą muzykę z pogranicza rock/heavy/thrash/viking metal.
Otrzymujemy zatem muzę od odpowiednim ciężarze, dość zaskakującą pod względem gry sekcji rytmicznej. Panowie raczą nas dawką ciężkich i brudnych gitar oraz hipnotycznych riffów, do tego z łatwo wpadającymi w ucho hravymetalowymi melodiami i solówkami. Raz ich grę wydaje się cechować thrashowy drive, a kiedy indziej rockowy vibe. Podobnie solidna praca perkusji masakruje jak należy i sprawia, że nie ma się do czego przyczepić. Efekt końcowy jest potężny i dynamiczny, a przy tym zupełnie naturalny. Na uwagę zasługuje też zgrabne, umiejętne dozowanie melodii i harmonii. Panowie ciekawie kombinują z również liniami wokalnymi. Nie tylko ryczą jak należy, ale potrafią wykrzesać z siebie również porywające heavymetalowe wokalne, zaserwować mięsisty growl, a także chóralne viking metalowe zaśpiewy.
„Á brúninni” to naprawdę interesujący album, odpowiednio zróżnicowany i wielowątkowy. To także porywający popis umiejętności technicznych i kompozytorskich oraz szerokich inspiracji muzyków. Röskun nie daje nam chwili wytchnienia, muzycy czerpiąc pełnymi garściami z wielu odmiennych nurtów muzycznych albo sugestywnie rażą nas ciężarem swojej muzyki albo zasypują sporą dawką technicznych smaczków i nieoczywistych rozwiązań albo w końcu łapią nas na chwytliwą melodykę. Ostatecznie trudno im ulec, no ale nie można mieć o to do nikogo pretensji, bo każdy element tej muzycznej układanki ma swoje w pełni uzasadnione miejsce. Polecam!
Röskun :: Á brúninni
1. Umkomulaus 04:48
2. Góða nótt 03:10
3. Leiðin heim 04:30
4. Frávik 04:57
5. Ákvörðun 04:06
6. Bláar varir 04:41
7. Ég veit 04:50
8. Volæði 02:54
9. Þú eða þeir 04:49
10. Á brúninni 03:13
11. Röskun 04:13
12. Útför 02:36
Röskun : website / facebook / soundcloud