Signal The Wolves to jednoosobowy projekt z pogranicza rocka progresywnego z elementami metalowymi. Jego założycielem jest islandzki kompozytor, wokalista i multiinstrumentalista Jon Dal.
Jon Dal od 2004 roku pracował z różnymi islandzkimi zespołami rockowymi i metalowymi. Znany jest szczególnie jako członek death metalowej grupy Darknote, która otrzymała liczne pochwały za swój debiutancki album wydany w 2010 roku.
Natomiast nie tak dawno, bo 22 września 2017 roku, muzyk zadebiutował ze swoim solowym projektem, wspomnianym Signal The Wolves albumem pod tytułem „Phoenix”. Dodam, że materiał na płytę został nagrany i zmiksowany przez STW w Toneshout i Aðalsteinna Guðmundssona w Small Plastik Animals Studio. Natomiast jego mastering wykonał Bob Macc w Subvert Mastering. W nagraniach gościnnie uczestniczyli: Maria Grigoryeva na instrumentach smyczkowych oraz Sindri Snær i Ingi Þórisson, którzy nagrali dodatkowe partie gitar.
Na albumie „Phoenix” znalazło się osiem kompozycji opartych tekstowo o powtarzające się tematy takie jak rewolucja, zmartwychwstanie i przetrwanie. Zaś główny brzmieniowy nurt Signal The Wolves wypełniony jest inspiracjami szeroko pojętym rockiem progresywnym i symfonicznym oraz elementami metalowymi, w szczególności z gatunku progressive- i doom-, spod których prześwitują również wpływy skandynawską muzyką folkową. Wszystko to składa się na dzieło dojrzałe i przebojowe, a dodatkowo o spójnym klimacie i z zadęciem iście epickim, acz pozbawionym nieprzyjemnej woni patosu.
Na „Phoenix” dzieje się sporo, ale bez przesady. Signal The Wolves nie tworzy nie wiadomo jak wymyślnych i sztucznie pompowanych kompozycji, nie posuwa się do tworzenia na siłę karkołomnych połamańców, nie straszy też wyuzdaną wirtuozerią. Niemniej jednak „Phoenix” to dzieło wyjątkowe, uzależniające i intrygujące. Jego siła i dosadność wynika z umiejętnego dawkowania i porcjowania kolejnych pomysłów. Materiał brzmi świeżo i przebojowo, a paleta poszczególnych kompozycji jest szeroka.
Jon Dal na przygotowanym debiucie Signal The Wolves pokazuje pełne spektrum swoich możliwości i talentu. Tworzy bardzo ciekawe riffy i ładne solówki, barwi je atrakcyjnymi, nadającymi kolorytu pasażami syntezatorów i zajmującymi subtelnymi partiami instrumentów smyczkowych. Wypełnia tła gęstą pracą perkusji i niezwykle sugestywnymi liniami basu. Dodatkowo układa wiele rewelacyjnych, chwytliwych wokali. Muzyk dba nade wszystko o udane i pamiętliwe melodie, gitarowy pazur i ciężar, który co pewien czas przeradza się w przyjemne dla ucha momenty liryczne. Całość wypada bardzo przekonująco.
Album „Phoenix” to niewątpliwie gratka dla wszystkich wielbicieli islandzkiej progresji. Świetna robota Signal The Wolves!
Signal The Wolves :: Phoenix
1. The River 03:45
2. Ghosts 05:10
3. Seasons 03:51
4. Ember 05:25
5. Signals 04:17
6. Shadows 04:55
7. The Watchman 03:46
8. Arachnida 04:24
Signal The Wolves : facebook / bandcamp