featured-image_skakka

Skakkamanage to muzyczny projekt powołany do życia w 2004 roku przez małżeństwo Svavara Pétura Eysteinssona i Berglind Häsler.

A historia powstania zespołu przedstawia się następująco:

Pewnej mroźnej zimy w 2003 roku, Svavar i Berglind chcąc uciec przed przygnębiającą ciemnością islandzkich długich nocy postanowili wyjechać na wakacje. Udali się do Berlina. Spacerując po ulicach stolicy Niemiec islandzka para weszła do sklepu muzycznego, aby się trochę ogrzać, a przy okazji też odpocząć. Trudno im się było oprzeć pokusie, dlatego wyszli ze sklepu zaopatrzeni w gitarę i klawisze. Instrumenty znalazły swój nowy dom w Islandii. Po powrocie do kraju, Svavar i Berglind zaczęli spotykać się na próbach i jammować wspólnie ze swoim przyjacielem, perkusistą Þormóðurem Dagssonem. Niedługo potem do formującego zespołu dołączały kolejne osoby. Stąd początkowo rodzinny muzyczny duet przeobraził się w 2004 roku w indie-folk-rockowy zespół Skakkamanage.

W 2006 roku zespół wydał swój debiutancki album „Lab of Love”. Muzycy zaczęli zapełniać coraz większe miejsca koncertowe w Islandii. Album spotkał się z pozytywnym przyjęciem ze strony słuchaczy, jak i entuzjastycznymi recenzjami krytyków. Zespołowi Skakkamanage udało się znaleźć złoty środek i stworzyć niespotykane brzmienie oscylujące pomiędzy melancholią i tajemnicą, a bezgraniczną radością i klimatycznym nastrojem. Całości dopełnia także barytonowa barwa głosu Svavara przypominająca śpiew Stuarta A. Staples’a (z Tindersticks).

astin-joi-kjartans

Następnie w 2008 roku pojawił się drugi album grupy „ All Over The Face”. Dyskografię zespołu uzupełnia także kilka singli, „płyta świąteczna” oraz 7” płyta winylowa.

Na początku 2009 roku o Skakkamanage nieco przycichło na islandzkiej scenie muzycznej. Svavar i Berglind zamieszkali wtedy w Seyðisfirði. Tam powstawały pierwsze szkice nowych utworów, które komponował Svavar.

Tego samego roku, w okresie jesieni małżeństwo powróciło do Reykjaviku. Tutaj otworzyli nowy sklep/galerię Havarí. Kiedy nie było klientów i był czas wolny, Svavar i Berglind schodzili do piwnicy i tam nagrywali swoje utwory. Na perkusji towarzyszył im Þormóður. Te spotkania i nagrania nie były systematyczne. Przyjaciele spotykali się kiedy akurat dysponowali wolnym czasem.

W końcu po 6 letniej przerwie wydawniczej, w lutym 2014 roku Skakkamanage powrócili ze swoim trzecim albumem zatytułowanym „Sounds of Merrymaking”.

Autorem wszystkich kompozycji jest Svavar. Muzyk napisał również większość tekstów na płytę, oprócz „The Rug” i „Free from Love” – napisane wraz z Berglind Häsler oraz utworu „My bones are legend”, którego współautorem jest Baldvin Esra.

A jakie przypadły role poszczególnym muzykom? Svavar jest głównym wokalistą, gra na gitarze, basie i klawiszach. Berglind także udziela się wokalnie i gra na klawiszach. Oczywiście za perkusją zasiada Þormóður (Tony) Dagsson.

Nowe kompozycje Skakkamanage nabrały konkretnego brzmienia dzięki świetnej produkcji, której podjął się Gunnar Örn Tynes (z Múm). Gunnar zajmował się także miksowaniem albumu. Zaś mastering wykonał Alan Douches. Można jeszcze wspomnieć, że ciekawe zdjęcie znajdujące się na okładce wykonała Valdís Thor.

Album promuje singiel „Free form love”, do którego teledysk nakręcili Petur Mar Gunnarsson i Thorunn Hafstad.

Muszę powiedzieć, że nowy album Skakkamanage jest dla mnie zjawiskowy. Uwielbiam taki rodzaj gitarowej eksploracji nostalgii i melancholii jaki prezentują Islandczycy.

l-22

Wciągające, hipnotyczne, tajemnicze, rozmarzone, nieco chłodne, ale zawsze piękne, zmysłowe i uwodzicielskie kompozycje znajdujące się na „Sounds of Merrymaking” głęboko mnie wzruszają. Jednocześnie wzbudzają moją tęsknotę za beztroskim dzieciństwem, niespełnionymi marzeniami i obietnicami, za ciszą, spokojem, oczekiwaniem na pierwsze promienie słońca… Mimo wszystko, nie jest to album dołujący, raczej bardziej refleksyjny. Doświadczamy tutaj poczucia nostalgii, ale zachowuje ona delikatny posmaki nadziei i pozytywny oddźwięk.

Nie często udaje mi się odnaleźć w muzyce ten specyficzny i niepowtarzalny klimat melancholijnej dekadencji, dodatkowo przyobleczony w formę tak znakomitych piosenek. A nowy album Skakkamanage dostarcza wielu takich wspaniałości. Dlatego bez trudu udało mi się rozsmakować i rozkochać w ich muzyce na dobre.

Dodatkowo z łatwością odnajduję na trzecim albumie Islandczyków subtelne wpływy takich grup jak na przykład Tindersticks, The National, Mark Lanegan, Lou Reed, Pixies, Sonic Youth, The Cure, Joy Division.

Album „Sounds of Merrymaking” zachwyca organicznym brzmieniem. Czasem pojawiają się przybrudzone alternatywne gitary, wspaniale wykorzystane są również psychodelizujące syntezatory i klawisze. Perkusja brzmi przyjemnie szorstko i naturalnie. Nie ma przepychu i nadmiaru. Płyta brzmi prosto i nieprzerwanie czaruje melancholią. Ale nie jakąś ckliwą, tylko bardziej jej romantyczną odmianą.

Znakiem szczególnym w brzmieniu Skakkamanage jest także charakterystyczny wokal Svavara – niski, głęboki, dojrzały, delikatnie rozwibrowany i nieco smutny. Jakby to nie zabrzmiało głos ten zawiera w sobie liczne doświadczenia i wiedzę. Svavar swoim śpiewem naprawdę potrafi wzbogacić muzykę i nadać jej kolejnego, ważnego wymiaru. Jego głos z przeplatającym się z intrygującym kobiecym wokalem Berglind to bezapelacyjnie wielkie atuty tego wydawnictwa.

Sounds of Merrymaking” to znakomity przykład albumu, gdzie liczą się emocje. Majstersztyk, na którym z pozoru prostymi środkami wyrazu udało się stworzyć piękne melodie oraz niepowtarzalną i pasjonującą atmosferę.

 

 

Skakkamanage :: Sounds of Merrymaking

1. Feast 3:01
2. Free from love 4:40
3. Demons 3:44
4. Animals 4:11
5. The rug 3:36
6. Psyched fish 2:00
7. My bones are legend 3:08
8. Ferment 3:09

 

 

 

 
Skakkamanage : website / facebook

Skakkamanage :: Sounds of Merrymaking (recenzja)
4.9Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów