Skerðing to grupa wesołych punk rockowców pochodzących z Akranes.
Członkowie zespołu:
Elvar Jónsson – wokal, gitara
Kristján Alexander Friðriksson – bas, wokal
Guðbergur Jens Haraldsson – perkusja
Sigurbjörn Kári Hlynsson – gitara
Na swoim koncie Skerðing mają kilka wydawnictw: „Live@Ras 2” (2011), „Drápum Hipsterinn” (2012), „Músagildran” (2014).
Natomiast 26 listopad 2015 pojawił się najnowszy album grupy zatytułowany „Gunnar”.
Twórczość Skerðing budzi skojarzenia. Owszem, ale jak najbardziej pozytywne. Odnajdziemy tutaj inspiracje takimi kapelami jak Green Day, The Ramones, Sex Pistols, The Clash, Dead Kennedys, Turbonegro, Suicidal Tendencies, The Misfits, NoFX, The Offspring, czy wpływy z islandzkiego podwórka w postaci kolegów z Fræbbblarnir, Utangarðsmenn, Morðingjarnir, Vonbrigði, Buxnaskjónar, Purrkur Pillnikk. Zatem Islandzcy punk rockowcy punktów za oryginalność na pewno nie zdobędą, ale to nic, bo z nawiązką nadrabiają to swoją szczerością i zaraźliwą energią. Co z tego, że nie ma tu wiele nowości, czy to znaczy, że płyta nie ma prawa się podobać? Tego nie można powiedzieć.
Skerðing są antytezą powagi w muzyce. Wystarczy spojrzeć chociażby na okładkę płyty„Gunnar” To już stamtąd zespół puszcza oko do słuchacza. Natomiast muzyczna zawartość tego krążka nie pozostawia złudzeń. To przebojowe, zagrane bez kompleksów radosne rock’n’rollowe piosenki okraszone chwytliwymi melodiami i punkową jazdą. Nie ma pustej wirtuozerii i chowania się za fasadą prowokacji lub wydumanej ideologii. Jest za to autentyczna miłość do muzyki i przekonanie, że przy garażowych dźwiękach gitar wciąż można się dobrze bawić. Muzycy serwują swoją muzykę lekko i kpiarsko, ale bez tandety i żenady. To szczera i czysta zabawa.
Długość poszczególnych utworów na płycie nie jest zawrotna, w przeciwieństwie do tempa. Mamy na „Gunnar” 12 utworów, no dobra w sumie 10, bo pierwszy i ostatni to takie „muzyczne żarty. No, ale nawet z nimi album trwa zaledwie dwadzieścia pięć minut muzyki. Dość by nasycić słuchacza, ale nie zmęczyć. Pomimo takiej formy muzyka Skerðing absolutnie nie traci nic ze swojego uroku. Wprost przeciwnie: myślę, że na koncertach te utwory to prawdziwe killery, które pozostawiają po sobie same dobre wrażenia. Tym bardziej, że chwytliwe refreny i charakterystyczne harmonie wokalne sprawiają, że niektóre utwory ma się ochotę śpiewać wraz z zespołem. Zapewniam jednak, że także „w domowym zaciszu” słucha się tego genialnie. Akurat w tym przypadku sprawdza się zasada, że jeżeli zespół w studiu bawił się dobrze, to słuchacz bawi się jeszcze lepiej. Chłopaków z Islandii nie da się po prostu nie lubić. Słucham ich z przyjemnością. A przy słuchaniu jakby co najmniej kilkanaście lat mi ubywało. Dzieje się tak zapewne za sprawą w pełni gitarowego naturalnego brzmienia, bujającej motoryki oraz prostoty muzycznego przekazu w mocnym stylu. Rockowy punk, punkowy rock – wiecie, czujecie?
P.s. Uprzejmie informuję, że zespół Skerðing zmienił swoją nazwę na Snowed In.
Skerðing :: Gunnar
1. Gunnar 00:23
2. Sunnvestan Stormur 03:27
3. Akranes City Motherfuckers 02:07
4. Nóvember, 2018 kl. 20:11 02:55
5. Hálfviti á Sportbíl 00:41
6. Væri Þér Sama? 02:39
7. Grounded for Life 02:17
8. Kreppan 2: Krepp Harder 01:23
9. Dial Tone 03:42
10. Henry Darger’s Ghost 01:18
11. Down in the Bunker 03:37
12. rannuG 00:48
Skerðing / Snowed In: facebook / bandcamp