Elektroniczny islandzki projekt Skurken wydał swój nowy album pod skrzydłami brytyjskiej wytwórni Touched Music.
Projekt Skurken tworzy islandzki artysta Jóhann Ómarsson. Ostatni album tego projektu nosi tytuł „Nónfjall” i ukazał się w 2015 roku. Recenzję tego wydawnictwa znajdziecie TUTAJ.
Dziś opowiemy sobie o najnowszym albumie Skurken zatytułowanym „Zetorr”, który miał swoją premierę 28 sierpnia 2020 roku, za pośrednictwem brytyjskiej wytwórni Touched Music. Materiał na dany album został napisany i wyprodukowany przez Jóhanna Ómarssona. Natomiast jego mastering przeprowadził Loz Grover. W nagraniach gościnnie wystąpiły: Kristín Lárusdóttir na wiolonczeli oraz Hafdís Bjarnadóttir na gitarze.
Zgodnie z tym co głosi notka prasowa, album „Zetorr” zawiera muzykę elektroniczną, pod wieloma względami zbliżoną stylistycznie do poprzednich wydawnictw Skurken. Z tym, że brzmienie najnowszej płyty projektu cechuje się szerszą paletą brzmień i stylów. Muzyka na płycie „Zetorr” jest rytmiczna i mechaniczna, ale jednocześnie melodyjna, charakteryzująca się głębokim pejzażem dźwiękowym. Jedne kompozycje odznaczają się nagłymi i dużymi zmianami oraz niekonwencjonalnymi sygnaturami czasowymi, zaś inne inne są wolniejsze, dużo bardziej płynne i rozmarzone. Jóhann Ómarsson nieustannie poszukuje piękna w mechanice, duszy w maszynie. Czasem nawet zdarza mu się tańczyć na granicy słodyczy.
Za podstawę szkieletu „Zetorr” posłużyły różnorakie brzmienia syntezatorów, które Jóhann umiejętnie zmiksował z zaprogramowanymi rytmami, ostrymi bitami, dźwiękami ze starych komputerów, a także ze wszystkim tym co brzęczy, buczy, bulgocze, trzeszczy, i wydaje inne nieprzewidywalne i trudne do opisania odgłosy mogące kojarzyć się niekiedy z elektronicznymi zakłóceniami, czyli tzw, glitche. Wprawne ucho wychwyci w tej muzyce również dźwięki fortepianu, które poddane zostały również komputerowej obróbce i modyfikacjom. Uzupełniają je żywe dźwięki wiolonczeli i gitar, które ładnie autor ładnie wkomponował w całość.
Włączając „Zetorr” przygotujcie się na pasjonującą, nieziemską podróż po rozedrganych, elektronicznych przewodach IDM, które raz mogą sprawiać wrażenie słodkich i melodyjnych, a innym razem za sprawą swojego mechanicznego charakteru mogą mieć gorzki i metaliczny posmak industrialu. Spodziewajcie się również nagłych przyśpieszeń i eksperymentów, które śmiało można przypisać do nurtu drill & bass. Dla równowagi i złapania oddechu podczas tego elektronicznego tripu przyjdzie nam czasami odpocząć na przyjemnych i atmosferycznych falach ambientu. Tu panuje większy spokój i mniejsze tempo.
Nie wiem jak on to robi, ale tym razem znów mu się udało. Skurken przygotował album, którego mocną stroną są nie tylko intrygujące eksperymenty brzmieniowe, elektroniczne łamańce, pogięte rytmy i otaczające je syntezatorowe dźwięki przeznaczone dla bardziej wyrobionego słuchacza, ale również klimat. To w jaki sposób islandzki artysta „bawi się” elektroniką wprawia niekiedy w osłupienie. Muzyka z albumu „Zetorr” każe do siebie wracać, zachęca słuchacza do wyławiania ze swojej zawartości brzmieniowych niuansów i drobnych dźwięków, które przesuwają się pod powierzchnią wiodących melodii.
Skurken :: Zetorr
1. Sigma 04:47
2. Freezer 04:40
3. 808781 03:19
4. MS-Bru 02:04
5. AutoVari64 03:43
6. Kvika 03:17
7. Harri 03:18
8. Felt 04:41
9. Taktur-6 02:08
10. Carbonate 03:19
11. Mini 01:54
12. Hoc 04:27
13. Goda-ferd 03:43
Skurken : facebook // bandcamp /