Snorri Hallgrímsson to islandzki kompozytor, producent i multiinstrumentalista.

Swoją przygodę z muzyką zaczynał jako gitarzysta klasyczny, ale bardzo szybko zakochał się w muzyce filmowej. Zdobył muzyczne wykształcenie na Iceland Academy of the Arts oraz w Berklee College of Music. Od tego czasu jego nazwisko kojarzy się głównie z rosnącą listą ścieżek dźwiękowych napisanych na potrzeby kina i telewizji. Snorri Hallgrímssona jest także długoletnim współpracownikiem kompozytora Ólafura Arnaldsa, z którym współpracował przy takich jego projektach jak m.in. „Island Songs”, „The Chopin Project” oraz nagrodzonym przez BAFTA „Broadchurch”, i z pewnością echa tych wpływów można usłyszeć w twórczości artysty, szczególnie na jego debiutanckim solowym albumie, który ukazał się niedawno.

Pełnometrażowy solowy album Snorriego Hallgrímssona nosi tytuł „Orbit”. Płyta została wydana 15 czerwca 2018 roku nakładem wytwórni  Moderna Records. Całość materiału samodzielnie skomponował i wyprodukował Snorri Hallgrímsson, a współautorem tekstów do poszczególnych kompozycji jest żona artysty, Jelena Ćirić. Nagrania muzyki na album „Orbit” odbywały się w Reykjaviku w studiu należącym do Ólafura Arnaldsa. Autor muzyki wykonał tutaj wszystkie partie wokalne i fortepianowe, zajmował się również programowaniem elementów elektronicznych. Ponadto na płycie usłyszeć możemy chór Johannebergs Vokalensemble, sekcję smyczkową z Budapest Art Orchestra oraz dodatkowych skrzypków solowych: Joaquin Páll Palomares, Sigrún Harðardóttir, Karl James Pestka, Hjörtur Páll Eggertsson, Vera Panitch. Całość materiału zmiksował Addi 800 (Björk, Sigur Rós), a jego mastering wykonał Ian Hawgood. Okładkę albumu zdobi grafika autorstwa Elin Elísabet Einarsdóttir.

Większość kompozycji, które znalazły się na płycie „Orbit” powstało krótko po powrocie Snorriego Hallgrímssona na Islandię. Wcześniej artysta mieszkał w Hiszpanii i Meksyku, gdzie tworzył muzykę na zamówienie innych osób. Jak wspomina w jednym z wywiadów: „Kiedy wróciłem na Islandię czułem się na wpół pusty. Islandia jest moim „domem”, ale wcale tego nie poczułem po powrocie, z powodu tych wszystkich ludzi w moim życiu, których tutaj nie było. Teraz zaakceptowałem to, że w żadnym miejscu nigdy nie będę się  czuł w pełni jak w domu – na dobre czy na złe. Niemniej jednak zawsze szukam tego uczucia, planując i organizując trasy koncertowe, aby spróbować spotkać ludzi, za którymi tęsknię”. Tytuł albumu „Orbit” pochodzi od wiersza o tym samym tytule, który napisała żona artysty podczas jej pierwszej islandzkiej zimy. Wiersz odnosi się do kawy, a jeden z jego wersów brzmi: „Kręciłam równe koła wokół środka”. Snorri odebrał ten wers bardzo osobiście, gdyż według niego doskonale opisywał jego myśli i odczucia względem życia – dryfowanie z miejsca na miejsce, ale równocześnie utrzymywanie się na stałym torze odnoszącym się do ludzi, których się wypatruje i oczekuje.

Tematem przewodnim wszystkich kompozycji z „Orbit” jest trudność związana z przebywaniem w danym miejscu, jak i przemieszczanie się między różnymi miejscami. Towarzyszące temu uczucia i emocje są bardzo różne, czasami wręcz skrajnie. No, bo wiadomo, że inaczej wpływają na myśli i emocje słoneczne dni w Meksyku, a długie zimowe noce w Islandii. Duży wpływ na kształt teksów i muzyki „Orbit” mieli także ludzie, których artysta spotkał na swojej drodze, w tym przede wszystkim przyjaciele i rodzina, których nieobecność podczas podróżowania jest trudna i nieprzyjemna. Snorri Hallgrímsson pojęcie domu zastępuje słowem orbita, które symbolizuje poruszanie się kompozytora po okręgach z miejsca na miejsce. Dobitnie ideę orbity wyjaśnia wers jednego z utworów zamieszczonych na płycie –  „Dom nie jest miejscem, miejsca nie są domem, domem są ludzie” („Homeless”).

Po takim wstępie nie macie już chyba żadnych wątpliwości, że „Orbit” to album bardzo osobisty i emocjonalny. Nasycony przemyśleniami, spostrzeżeniami i uczuciami jej autora. Tak naprawdę jednak ta muzyka nie opowiada żadnych historii, a raczej opisuje właśnie uczucia lub stany emocjonalne. Zresztą był to główny powód, ale którego kompozytor zdecydował się zaśpiewać na tym albumie. Dotychczas Snorri tworzył muzykę wyłącznie instrumentalną. Dopiero teraz zdecydował użyć własnego głosu, z potrzeby ustanowienia własnego brzmienia i wyraźnego zaznaczenia siebie w tej muzyce. Snorri przyznaje również, iż dużo pracuje z Ólafur Arnalds i zdaje sobie sprawę z tego, jak wielki wpływ ma ten kompozytor na innych, w tym również na niego, dlatego najlepszym sposobem wyróżnienia swojego brzmienia było użycie własnego głosu.

Na solowym debiutanckim albumie Snorri Hallgrímsson łączy swoje zamiłowanie do muzyki neoklasycznej, orkiestrowej i filmowej, które wzbogaca tradycjami chóralnymi oraz elementami elektroniki. Przez całość „Orbit” towarzyszą nam boleśnie piękne i nastrojowe partie smyczkowe, niezwykle delikatne i intymne dźwięki fortepianu oraz przestrzenne ambientowe tła oznaczone zniekształconymi beatami i motywami industrialnymi. To muzyka bardzo klimatyczna, której atmosfera rozpięta jest pomiędzy kameralnością a epickim majestatem. Podobnie jeśli chodzi o nastrój tej muzyki, choć cechuje ją melancholijny ton z wyraźną nutą tęsknoty, to trudno mówić w tym przypadku o smutku. Bliżej jej jest raczej do klimatu romantycznego, gdyż pojawiają się tutaj nierzadko ciepłe wibracje, przynoszące ukojenie i dające nadzieję na na lepsze jutro. W rezultacie otrzymujemy album o zniewalającym, hipnotycznym pięknie i niezwykłej emocjonalnej głębi, którą potęguje jeszcze bardziej czuły i delikatny głos wokalisty.

Album „Orbit” zapiera dech w piersiach. To niezwykłe dzieło, które dociera do głębi serca. Bliskie czystości, nieskazitelności i doskonałości, tak bardzo jak tylko się da. Snorri Hallgrimsson ofiaruje nam muzykę, którą chce się kontemplować w samotności pod osłoną nocy. Wtedy w pełni można docenić na czym polega siła tej muzyki. O takich albumach pamięta się bardzo długo.

 

 

Snorri Hallgrimsson :: Orbit

1. Still Life 04:00
2. Homeless 04:06
3. I Know You’ll Follow 04:42
4. Orbit 04:28
5. …og minning þín rís hægt 03:01
6. The Unfortunate Fortune 03:31
7. Be Still, My Tongue 06:34
8. Týnd er tunga þín 03:22
9. Homeless (Instrumental Version)* 04:08
10. Still Life (Instrumental Version)* 04:03

 

 

Snorri Hallgrimsson : facebook / bandcamp / soundcloud


Snorri Hallgrimsson :: Orbit (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów