Islandzki zespół Thingtak powstał jesienią 2005 roku i początkowo funkcjonował pod nazwą Alþingi. Jednakże po spotkaniu muzyków z prawnikami islandzkiego parlamentu Alþingi, którzy zakazali im używania tej nazwy, zespół przyjął nową nazwę Thingtak. Na marginesie dodam, że ta nazwa również odnosi się w pewnym sensie do zgromadzenia Alþingi, gdyż w przeszłości podczas jednego ze spotkań tego zgromadzenia uchwalono prawo, które nazywało się þingtak.
W skład zespołu Thingtak wchodzą:
Stefán Jakobsson – wokal / bas
Hrafnkell Brimar Hallmundsson – gitara / chórki
Sverrir Páll Snorrason – perkusja
Thingtak ma na swoim koncie tylko jeden album. Jest on sygnowany jedynie nazwą zespołu. Płyta „Thingtak” ukazała się 8 kwietnia 2006 roku. Co ciekawe, tematem danego wydawnictwa są wydarzenia, które faktycznie miały miejsce w historii Islandii, począwszy od osadnictwa na wyspie, aż do reformacji kraju. Teksty, które znalazły się na płycie są mocno zaangażowane społecznie i politycznie.
Brzmienie Thingtak stanowi wybuchową mieszankę ciężkiego rocka i wielu jego odmian, jak również wpływów innych gatunków muzycznych. Słuchając albumu „Thingtak” nie sposób wyzbyć się skojarzeń z twórczością System Of A Down. Inspiracje Islandczyków są w tym względzie bardzo wyraźne. Podobieństwa można zauważyć zarówno w budowie kompozycji, jak i stylu śpiewania wokalisty (a także w motywie na okładce). Trio serwuje nam rasowe, mocne granie z rockowo-metalowym riffowaniem, połamanymi rytmami oraz nagłymi zmianami tempa, nastroju i stylistyki, często w obrębie jednego utworu. Brzmienie jest odpowiednio brudne i surowe. Zaś mocne i dynamiczne fragmenty tryskające szaloną energią bywają przełamywane ciekawymi przejściami, urozmaiceniami, solówkami, świetną melodyką, a nawet momentami subtelnymi i klimatycznymi. Partie wokalne są równie ekspresyjne i urozmaicone. Wokalista Stefán Jakobsson (obecnie występujący w zespole Dimma) dysponuje intrygującą barwą głosu i naprawdę szerokim wachlarzem umiejętności.
Podsumowując, na „Thingtak” dużo jest rockowego czadu, ale tworzonego z głową, dzięki czemu ten zakręcony materiał dostarcza nam sporą dawkę emocji. Muzycy umiejętnie scalają ciężkie granie z chwytliwą melodyjnością. Co więcej wszystkie pozostałe elementy również dobrze tutaj ze sobą współgrają, układając się w spójną i atrakcyjną całość. Serdecznie polecam.
Thingtak :: Thingtak
1. Exile
2. Predestination
3. Turn Your Lights Out
4. Swing Away
5. About to Kill a Man
6. Kudos
7. Oxara (Red Wine River)
8. Ragnarok
9. Coexistence
10. Make a Decision
11. Alingi
12. Adore