367019

Zespół Valdimar założył w 2009 roku muzyk Valdimar Guðmundsson wraz ze swoim przyjacielem Ásgeirem Aðalsteinssonem.

Panowie znają się od dzieciństwa, gdyż razem dorastali w Keflaviku. Z czasem skład się poszerzał i obecnie stanowi go 6 osób:

Valdimar Guðmundsson – wokal, trąbka
Ásgeir Aðalsteinsson – gitara, wokal
Guðlaugur Guðmundsson – bass
Þorvaldur Halldórsson – perkusja
Kristinn Evertsson – keyboard
Högni Þorsteinsson – gitara

valdimar

Pierwsza płyta zespołu zatytułowana „Undraland” („Wonderland”) była wydana w 2010 roku. Album spotkał się z dobrym przyjęciem i opiniami, a piosenki takie jak na przykład „Yfirgefinn”, „Brotlentur” czy „Undraland” było bardzo popularne w krajowym radiu. Debiutancki albumu grupy Valdimar był nominowany do islandzkich nagród Iceland Music Awards w kategorii „największa nadzieja” . Wokalista zespołu w udzielanych wywiadach wiąże sukces zespołu z faktem, że pochodzą „znikąd” i w przeciwieństwie do wielu innych zespołów, które dorastały w kulturze współpracy muzycznej w stolicy Valdimar są często kojarzeni jako „zespół z Keflaviku„.

Drugi album islandzkiej grupy ukazał się w październiku 2012 roku i nosi tytuł „Um stund” („For a while”). Większość szkiców kompozycji na ten album powstawało w Holandii, gdzie mieszka gitarzysta Ásgeir Aðalsteinsson. W czasie odwiedzin przez wokalistę Valdimara Guðmundssona, panowie spędzali długie godziny nad komponowaniem muzyki, a czas umilała im duża ilość czekolady i whiskey.

Muzycy opisują swój drugi album jako muzyczny sequel, mając na myśli rozwijanie pomysłów i ubogacanie brzmienia zapoczątkowanego na debiutanckim krążku. I tak chyba należy odbierać tę muzykę, gdzie utwory są kompletne, pełniejsze i bardziej przestrzenne. Przestrzeni jest tutaj zdecydowanie bardzo dużo i jest to niezwykle przyjemne. Mam wrażenie jakby każdy utwór oddychał pełną piersią. Jakby muzykę pchały podmuchy wiatru.

W czasie nagrań albumu „Um stund” zespół wpierało dodatkowo kilku muzyków, tworząc na ten czas sekcję instrumentów dętych:

Bergrún Snæbjörnsdóttir – waltornia
Eiríkur Rafn Stefánsson – trąbka
Erla Axelsdóttir – waltornia
Finnbogi Óskarsson – tuba
Harpa Jóhannsdóttir – trąbka
Ingi Garðar Erlendsson – trąbka
Ragnhildur Gunnarsdóttir – trąbka

Miksowaniem muzyki zajmował się Magnús Árni Øder Kristinsson (znany m.in. ze współpracy z Lay Low, Tilbury, Sykur, Benny Crespo’s Gang). Końcowy mastering albumu wykonał Alan Douches.

vadimar

Muzyka grupy Valdimar obejmuje całe spektrum emocji, od intymnych i subtelnych ballad, aż po potężny i energetyczny rock. Islandczycy poruszają się w nurcie alternative indie pop rock, ale w zdecydowanie inny sposób, niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Zespół chętnie korzysta z motywów folk czy americana i ciekawie wplata je w swoje brzmienie. Jest to świeży wyznacznik jakości współczesnej muzyki, jej interpretacji, melodyjności, spójności i struktualności. Tym sposobem Valdimar tworzy odmienny, wyjątkowy styl, który zachwyca słuchaczy nie tylko w ich ojczyźnie, ale także w innych częściach Europy. Stąd liczne koncerty zespołu m.in. w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. Naoczni świadkowie tych muzycznych widowisk twierdzą, że zespół na żywo brzmi jeszcze energetycznej. Ich koncerty są kwintesencją zabawy, mocy i piękna.

Dodać należy, że album „Um Stund” został uznany za drugi najlepszy album roku przez pracowników i słuchaczy RAS 2 (Icelandic National Radio). Ponadto zespół był nominowany podczas Icelandic Music Awards w kategorii „najlepszy album”, „najlepszy kompozytor” i „najlepsza piosenka”.

Nie dziwi mnie duże zainteresowanie i pochlebne recenzje muzyki zawartej na płycie „Um Stund„, gdyż faktycznie połączenie rockowego zacięcia, popowej melodyjności i zgrabnie wkomponowanych w całość partii wokalnych daje efekt co najmniej intrygujący. Na szczęście utwory wykonywane są po islandzku. A wokal Valdimira brzmi zdecydowanie nienagannie i niebanalnie.

Oczywiście album jest znakomicie wyprodukowany i skomponowany. Wszystko tu jest na swoim miejscu. Do tego raz za razem przewija się mnóstwo przyjemnych motywów i melodii, do których zespół ma wyjątkowy talent. Z wyczuciem balansują między wyciszonymi, stonowanymi partiami, a bardziej podniosłymi, wręcz epickimi fragmentami. Valdimar są pewni w tym co robią i doskonale dozują nam muzyczne wrażenia, a muzykę skomponowali i zaaranżowali z dbałością o to, by słuchacz się nie nudził. Przy tym utrzymują na całości płyty spójny klimat zdrowej melancholii i sentymentu czy lekko zaspanej radości. Nie brakuje w muzyce zespołu również specyficznej islandzkiej lekkości i ciepła. W ten odpowiedni nastrój muzycy wprowadzają słuchacza już od pierwszego utworu serwując z jednej strony przestrzenne gitary, a z drugiej dęciaki i ciepłe brzmienia klawiszy. Całości dopełniają wprowadzone jeszcze ze smakiem wokalne melodie… Podobnie chwytliwie i przebojowo wypadają kolejne utwory.

Album „Um stund” prezentuje się jako zbiór zgrabnych i niezwykłych piosenek mających swoją głębię i magię. Odnoszę wrażenie, że muzycy jednak nie pokazali jeszcze całego arsenału swoich możliwości, choć już na tym etapie udało im się nasycić moją muzyczną ciekawość.

 

 

Valdimar :: Um stund

1. Á flug
2. Beðið eftir skömminni
3. Sýn
4. Yfir borgina
5. Ég man
6. Um stund
7. Stundum
8. Andartak
9. Leitin
10. Orðið
11. Öldurót
12. Vaktir mig

 
Valdimar : facebook / bandcamp


Valdimar :: Um stund (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów