Islandzki zespół VAR powinien być już znany polskiej publiczności, chociażby z racji serii koncertów, które zagrał w naszym kraju w 2013r. w ramach trasy z Myrra Rós.
VAR został utworzony w kwietniu 2013 roku przez Júlíus’a Óttar’a (Júlíus Óttar Björgvinsson) oraz jego żonę Myrrę Rós (Myrra Rós Þrastardóttir).
Z recenzenckiego obowiązku dodam, że Júlíus grał wcześniej w zespole Andvari, w którym śpiewała Myrra. Ponadto muzyk występował także w roli perkusisty podczas wcześniejszych koncertów islandzkiej singer-songwriterki.
Skład zespołu VAR uzupełniają: Egill Björgvinsson, Arnór Jónasson, Andri Freyr Þorgeirsson.
W sierpniu 2014 roku ukazała się debiutancka EPka grupy zatytułowana po prostu „VAR”. Ten mini album został wydany nakładem wytwórni Beste! Unterhaltung / Broken Silence i przynosi niemal pół godziny muzyki.
W nagraniach dwóch utworów (z sześciu) tj. „Hve ótt ég ber á” i „Óyndi” gościnnie na skrzypcach zagrał Karl Pestka (z Árstíðir).
Na swojej stronie muzycy VAR opisują zespół następującymi słowami: „VAR jest schronieniem dla dźwięków, które zawsze krążyły między nami”. Dodają również, że nazwę ich zespołu można tłumaczyć na język angielski dwojako – „was” oraz „shelter”.
Muzyka VAR oparta jest w dużej mierze na post-rockowym i dream-ambientowym szkielecie. Islandzka dusza muzyków wplata w te dźwięki nutkę melancholii i rozmarzenia.
Kompozycje przenikają głównie senne melodie, przestrzenne gitary, dynamicznie zabarwiona perkusja, leniwe syntezatorowe pasaże oraz iście eteryczny i emocjonalny wokal, który dostatecznie odzwierciedla płynące z muzyki emocje. Do tego trzeba dodać również subtelne elementy elektroniczne oraz wyjątkowe partie skrzypiec. Całość prezentuje się bardzo eklektycznie i onirycznie. Ta muzyka unosi się ponad ziemią, delikatnie płynie w powietrzu. Jest w niej coś mistycznego i metafizycznego. Czarujący klimat i niezwykła subtelność. W przypadku VAR mamy przykład jednego z tych zespołów, którym komponowanie rzeczy pięknych zdaje się w ogóle nie sprawiać trudności.
Na albumie przeważają przestrzenne, pastelowe barwy i długo wybrzmiewające dźwięki, które wzbudzają w nas uczucie instrumentalnej hipnozy. Muzyka wydaje się być bardzo ilustracyjna. Kiedy włączam krążek wyobraźnia samoczynnie wyświetlała w moim umyśle obrazy i zdjęcia islandzkiego krajobrazu i natury. Z łatwością odpływam myślami i sercem w kierunku północnej krainy. To swoiste malowanie dźwiękami przez islandzkich muzyków może wciągnąć, zwłaszcza, gdy płyty słucha się wieczorem lub w nocy.
Mini album „VAR” to 30 minut wysmakowanej sztuki, która mimo że skromna czasowo, pozwala totalnie odlecieć. Niewątpliwie na tak pozytywny odbiór tego wydawnictwa ma fakt charakterystycznej dla zespołu dbałości o formę: umiejętnego operowania nastrojem oraz wyczucia w doborze poszczególnych składników ich stylu. To płyta o wybitnie atmosferycznym i pejzażowym charakterze
P.s. Obecnie zespół VAR pracuje nad pełnowymiarowym albumem. Jego zwiastunem jest nowy utwór „Varmá„.
Tracklist:
1. Þokuljós 01:47
2. Loka aftur augunum 07:13
3. Silence is recovered 05:41
4. Hve ótt ég ber á 04:16
5. Óyndi 03:43
6. Undir Súð 06:22