O islandzkim post-rockowym zespole VAR pisaliśmy już przy okazji pojawienia się ich debiutanckiego albumu EP „VAR” (2014).
Odsyłamy Was zatem do wcześniejszej recenzji, którą znajdziecie TUTAJ. Tam poznać dokładną historię powstania zespołu, jego skład i muzykę.
Dodam, że 29 października 2016 roku na rynku pojawił się kolejny album EP, mam tu na myśli płytę „Kafbátur”, na której znalazło się jedynie dwie kompozycje.
A dziś wracamy do zespołu VAR, bo 13 kwietnia 2017 roku zespół udostępnił w sieci w wersji cyfrowej swój album „Vetur”, który oryginalnie w wersji fizycznej, jako edycja specjalna pojawił się w 2016 roku jedynie na rynku japońskim.
Album „Vetur” to w rzeczywistości box zawierający wcześniejsze EPki grupy, czyli „Var” i „Kafbátur”, ale na którym dodatkowo pojawia się również cztery zupełnie premierowe kompozycje.
Myślę, że jest to świetna okazja, aby przypomnieć naszym czytelników o muzyce zespołu VAR, którą można określić mianem klimatycznego i emocjonalnego post-rocka. Twórczość Islandczyków nie opiera się na jakichś kosmicznych przesterach, niekończących się solówkach czy innych wybujałych efektach, Islandczycy bardziej wstawiają na nastrojowość i emocje. I w tym przypadku to w zupełności wystarczy. „Vetur” to spełnienie i satysfakcja dla wszystkich wrażliwców oraz ludzi o kruchych sercach i natchnionych tęsknotą duszach.
Siła odrealnionej, nieziemskiej atmosfery „Vetur” leży głównie na płaszczyźnie emocjonalnej, polegającej na umiejętnym dobieraniu i dawkowaniu dźwięków, a także ich odpowiedniemu zestawianiu ze sobą. Dlatego mamy przy okazji tego krążka wrażenie pewnej ciągłości, jakbyśmy przebywali w jednym magicznym świecie, z tym, że ciągle się rozwijającym i mieniącym różnymi odcieniami. Bardzo delikatne przejścia między kolejnymi utworami także pomagają w budowaniu tego klimatu.
Z pewnością każdy z nas zna takie albumy, które robią na nim ogromne wrażenie, ale pomimo tego z jakiegoś powodu pozostają mało znane dla szerszego grona odbiorców muzyki. Podobnie jest z twórczością formacji VAR, która powstaje gdzieś na uboczu muzycznej sceny i rozwija się spokojnie, bez hałasu, bez narzucania się komukolwiek. Taka muzyka rodzi się nie w wyniku ogromnej presji, ale po prostu z czystej potrzeby serca. A potem wabi swym naturalnym pięknem i zmysłową aurą. Tak odbieram muzykę z „Vetur”, albumu pełnego tajemniczych i niezwykle emocjonalnych post rockowych dźwięków. To cudowne muzyczne przeżycie, które zapadnie wam głęboko w pamięci. Rzecz obowiązkowa dla fanów Low Roar i Sigur Rós.
VAR grają dobrego post-rocka, o jaki w obecnych czasach trudno!
VAR :: Vetur
1. Back home 05:34
2. Á kaf 04:14
3. Varmá 04:44
4. Friendship 07:02
5. Valshamar 04:36
6. Þórsmörk 10:03
7. Þokuljós 01:49
8. Loka aftur augunum 07:14
9. Silence is recovered 05:44
10. Hve ótt ég ber á 04:18
11. Óyndi 03:44
12. Undir súð 06:22