Worm Is Green to przedstawiciele islandzkiej sceny elektronicznej, którzy tworzą swoją muzykę od 17 lat. Więcej o zespole możecie przeczytać w recenzji ich poprzedniego wydawnictwa „Loops, Cuts & Lost Clues: Volume One” (2016; recenzja tutaj).

wig_main

Worm Is Green fonograficznie debiutowali w 2002 roku albumem pod tytułem „Automagic”. Obecnie 1 marca 2017 roku po 15 latach od tego debiutu na rynku pojawiło się ich szóste wydawnictwo LP zatytułowane „Loops, Cuts & Lost Clues: Volume Two”. Jak możemy się domyśleć, ta płyta jest kontynuacją swojego poprzednika, czyli wspomnianego na wstępie krążka „Loops, Cuts & Lost Clues: Volume One” z 2016 roku.

Otrzymujemy zatem kolejną porcję muzyki dotychczas nie publikowanej przez zespół. Materiał powstał jakiś czas temu i poleżał trochę na dysku twardym, a w ostatnim czasie został dopracowywany przez członków Worm Is Green. Mówiąc w skrócie „Loops, Cuts & Lost Clues: Volume Two” nie przynosi żadnych rewolucji w brzmieniu zespołu, nie pozbawia to jednak czerpania przyjemności ze słuchania tej płyty, gdyż znajdziemy tu przynajmniej kilka naprawdę rewelacyjnych momentów. Worm Is Green proponują nam znów muzykę elektroniczną, przygotowaną z dużą subtelnością, wyczuciem i wrażliwością, będącą mariażem takich gatunków jak ambient, downtempo, IDM, trip hop i dream pop. Muzycy po raz kolejny udowodnili, iż są świetnymi erudytami, potrafiącymi wyśmienicie korzystać z dobrodziejstw syntetycznych instrumentów.

a1898143634_16

Loops, Cuts & Lost Clues: Volume Two” roztacza przed słuchaczem wiele różnorodnych krajobrazów brzmieniowych i emocjonalnych. Muzyka Worm Is Green daje doświadczyć słuchaczowi onirycznego i nostalgicznego ambientu, przy tym ogrzewa ciepłem swych szumów, szmerów i trzasków. Wprowadza również nieco dream-popowego surrealizmu oblanego smolistym trip hopem. Dużo też w niej elektronicznej namiętności wyrażonej w eksperymentach z samplami, mechanicznych rytmach (niekiedy dosadnych), sprężystych breakach, czy warpowym IDM – chroboty i glitche. To rzeczywiście płyta pełna uzupełniających się kontrastów, na której znalazło się pełno dźwiękowych poszukiwań. Jej nastrój waha się od przyjemnie eterycznego, poprzez nostalgiczny, aż po iście dramatyczny. Dostojne melodie co rusz ścierają się tutaj z elektronicznymi wtrętami, a harmonie i chwytliwość tej muzyki nie ustępują miejsca eksperymentom. A wszystkie te elementy w jakiś dziwny sposób idealnie się dopełniają.

Worm Is Green na swoim najnowszym krążku jawi się nam jako powoli sunący transowy elektroniczny lodołamacz. Album „Loops, Cuts & Lost Clues: Volume Two” to muzyka liryczna nowej generacji, która jest pomostem pomiędzy światem syntetycznym a światem ludzkich uczuć. Co więcej ta muzyka potrafi uwolnić emocje i pobudzić wyobraźnię. Melancholia i nostalgia tańcząca na dźwiękach i pulsującym rytmie może być też powodem dziwnego stanu odrealnienia w jaki wpadniecie podczas jej słuchania.

 

a2644576612_10

 

Worm Is Green :: Loops, Cuts & Lost Clues: Volume Two

1 Hugmynd 14 05:51
2. The Birds 04:02
3. Automagic (Demo Version) 04:59
4. Minimal1 05:49
5. Reverse It 03:42
6. The Ocean 03:20
7. You 02:07
8. Sunday Session 3.0 04:36
9. Brand New Day 02:00
10. Electronic Mail 07:15

 

 

Worm Is Green : website / facebook / bandcamp / soundcloud

Worm Is Green :: Loops, Cuts & Lost Clues: Volume Two
4.6Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów