Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli podoba Ci się to co robimy i chciałbyś nam dać o tym znać, możesz po prostu postawić nam kawę. Będzie nam miło. Poczujemy się lepiej i zmotywuje nas to do dalszego pisania.

Amerykanka z Islandii.

ZÖE (Zöe Ruth Erwin) to autorka tekstów, kompozytorka, producentka i inżynier dźwięku pochodząca z Kalifornii (USA), która na stałe zamieszkała na Islandii. Artystka swoje pierwsze kroki w muzyce stawiała w Los Angeles w art-popowym zespole Little Red Lung. ZÖE była frontmanką tej grupy, pisała teksty i produkowała muzykę. Little Red Lung znaczący sukces komercyjny odniósł w 2010 roku i został okrzyknięty jednym z najlepszych wschodzących zespołów. Grupa dużo koncertowała, pojawiła się m.in. na Bonnaroo Music & Arts Festival, obok Paula McCartneya, Toma Petty’ego i Björk. Ich piosenki znalazły się w finale sezonu „So You Think You Can Dance”, a także w kilku serialach telewizyjnych Netflixa, The CW i stacji Fox. Little Red Lung wydał w sumie dwa albumy, ostatni z nich to „Beware” z 2015 roku. Dodać trzeba, że ZÖE prywatnie związała się z gitarzystą z zespołu. Jednakże w 2015 roku kiedy artystka zerwała ze swoim partnerem doszło również do rozpadu kapeli. Na domiar złego rok później zmarł jej ojciec. Wówczas będąc w kiepskim stanie emocjonalnym ZÖE postanowiła dokonać radykalnych zmian w swoim życiu osobistym i artystycznym. Realizując swój pomysł wyjechała na Islandię, aby zgodnie z planem spędzić tam 3 tygodnie i w tym czasie napisać i nagrać album. Okazało się jednak, że to miało być kilkutygodniowym projektem przekształciło się bardzo szybko w 3-miesięczny pobyt na wyspie, a następnie w 2017 roku do zupełnej przeprowadzki i zamieszkania w Reykjaviku. Wpływ na to miał zarówno dwoista  – doskonała i brutalna – natura wyspy, wyjątkowe krajobrazy, jak również funkcjonujące tam środowisko artystyczne, które okazało się dla ZÖE bardzo inspirujące. Istotna była dla niej również charakteryzująca islandzkich artystów wolność muzyczna.

Od czasu zamieszkania na Islandii artystka pracowała nad materiałem na swój solowy album. A mając na uwadze, że jej islandzki początek miał miejsce zimą, artystka otoczona ciemnością, porywistymi wiatrami i mroczną aurą skoncentrowała się głównie na pisaniu muzyki. Ponadto pracuje jako agentka islandzkiej grupy Mezzoforte oraz prowadzi własne studio Studio River, w którym zajmuje się produkcją muzyki. W 2018 roku ZÖE wydała kilka singli. Warto odnotować, że jeden z nich posłużył jako utwór tytułowy w niezależnym islandzkim filmie „Lof Mér Að Falla” (Let Me Fall).

Debiutancki, pełnowymiarowy album ZÖE ukazał się 12 listopada 2021 roku. Płyta nosi tytuł „Shook”, a jej wydawcą jest Alda Music. Według autorki tego wydawnictwa, jest to 15-utworowa, autobiograficzna podróż przez najmroczniejsze momenty jej życia – toksycznych, pełnych przemocy związków, ich wpływu na stan psychiczny, siły potrzebnej do wyrwania się z ich uścisku i odnalezienia swojego prawdziwego głosu, dosłownie i metaforycznie. Ten osobisty album ma dla artystki formę terapeutyczną. Powstał on w procesie nie zwykłego rzemieślniczego pisania piosenek, ale w sposób bardziej głęboki i naturalny, opierający się na szczerych uczuciach i myślach. Jak potwierdza to ZÖE w jednym ze swoich wywiadów, Islandia pozwoliła jej na odblokowanie wielu skrywanych w sobie emocji. Tutaj artystka nauczyła się czuć dogłębnie to co pisze i tworzy. Dlatego „Shook” jest wyrazem jej emocjonalnej i artystycznej wolności.

Przebywając w Islandii ZÖE napisała w sumie około siedemdziesiąt piosenek, z których wybrała piętnaście na swój pierwszy album. Dany materiał nagrała i wyprodukowała z pomocą swojego przyjaciela i perkusisty Gulli Briema, członka zespołu Mezzoforte.

Na albumie „Shook” artystka tworzy swój własny wyjątkowy świat, wymykający się gatunkowym ramom, z gracją romansujący z alternatywnym popem, jego wrażliwą, jak i mroczną stroną. Ponadto ZÖE łączy w swojej muzyce nastrojowe kinowe pejzaże z czarującą eteryczną atmosferą, przez to niekiedy może się ona kojarzyć np. z dokonaniami Kate Bush, Florence & The Machines, czy Adele. Wydawnictwo „Shook” ma wiele do zaoferowania, operuje bogatą paletą muzycznych barw i uczuć. Przez każdy dźwięk i każde wyśpiewane słowo przebijają się dojrzałe inspiracje, ale przede wszystkim autorski sznyt artystki, która doskonale wie jak dawkować muzyczne emocje. Muzyka ZÖE urzeka mnogością pomysłów i twórczą wyobraźnią, co świadczy przede wszystkim o dojrzałości artystycznej artystki, jej świadomości, niebywałym wyczuciu i wrażliwości. To również subtelność, delikatność i głęboko zakorzeniona kobiecość wyrażona pięknym głosem i szczerymi opowieściami. Tylko prawdziwie utalentowani twórcy mogą wyczarować tak autentyczny album.

Cały album dopracowany jest w najdrobniejszych szczegółach, które ujawniają się w trakcie kolejnych odsłuchów płyty. To świadectwo klasy i pokaz niesamowitych zdolności ZÖE do łączenia różnych muzycznych światów, brzmień i dźwięków. Kompozycje z „Shook” charakteryzują fantastyczne aranżacje obudowane wieloma wielobarwnymi warstwami dźwięków, nie tylko klawiszowych, bo dużo jest tutaj przede wszystkim gitar i żywej perkusji, których doskonałe partie wysunięte są przed klawiszowe tło. Dźwiękowa przestrzeń, którą udało się artystce zbudować na omawianej płycie, jest niezwykle ciekawa, niebanalna i nieoczywista.

Shook to zjawiskowe dzieło, które hipnotyzuje i wciąga bez reszty. A dodać trzeba, że trwa aż godzinę, która jednak upływa bardzo szybko. Dlatego zaraz po wybrzmieniu ostatnich dźwięków znów chce się wrócić do muzycznego świata ZÖE. Można do tego albumu wracać wielokrotnie i za każdym razem czerpać z niego taką samą radość i przyjemność.

 

 

Zöe :: Shook

1. Let me fall 4:09
2. Blood in the water 4:33
3. Ain’t gonna rain anymore 4:19
4. Savages 3:46
5. The tounge is a fire 4:08
6. Feed the wolves 4:52
7. Shook 3:23
8. Summer funeral 4:01
9. Silver bullets 2:54
10. Survive 3:48

 

 

Zöe : website / facebook / spotify




Zöe :: Shook (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów