Jeśli podoba Ci się to co robimy i chciałbyś nam dać o tym znać, możesz po prostu postawić nam kawę. Będzie nam miło. Poczujemy się lepiej i zmotywuje nas to do dalszego pisania.
Zespół The Jerry Cans (w języku Inuktitut: ᐸᐃ ᒑᓚᖃᐅᑎᒃᑯᑦ, Pai Gaalaqautikkut) powstał jako blues rockowe trio, w skład którego wchodzili wówczas Morrison, Doherty i Rigby. Cała trójka mieszkała w tym czasie w Peterborough, w Ontario, i uczęszczała razem do szkoły średniej. Po przeprowadzce do rodzinnej miejscowości Iqaluit znajdującej się w stanie Nunavut grupa poszerzyła się o akordeonistkę i wykonawczynię śpiewu gardłowego Nancy Mike (późniejsza żona Morrisona), pochodzącą z Pangnirtung, w Nunavut. Później do zespołu dołączyła również Burgess, pochodząca z Halifax w Nowej Szkocji, członkini zespołu Gypsophilia, która pojawiła się w Iqaluit w ramach programu wymiany kulturowej między Maritime Conservatory of Performing Arts i Iqaluit Fiddle Ensemble. Muzyka The Jerry Cans łączy tradycyjny śpiew gardłowy Inuitów z ich rdzenną muzyką folkową, alternative country, bluesem, reggae i indie rockiem. Ich muzyka inspirowana jest rodzinnym miastem Iqaluit, Nunavut i życiem w kanadyjskiej Arktyce. Teksty, które w większości napisane są w języku Inuktitut, odzwierciedlają piękno życia i wyzwania jakie ono ze sobą niesie na Dalekiej Północy. Zespół z pasją kultywuje język Inuktitut, a równocześnie jest mocno zaangażowany w kwestionowanie powszechnych błędnych wyobrażeń na temat życia na Północy.
Jednym zdaniem wyjaśnię jeszcze genezę nietypowej nazwy zespołu – tytułowe ‘Kanistry’ nawiązują do osoby Rigby’ego, a raczej osobliwej sytuacji, który jest z nim związana. Otóż muzyk próbował kiedyś zbudować swój zestaw perkusyjny ze starych kanistrów, co spotkało się z dużym rozbawieniem ze strony pozostałych członków zespołu. Przyjemne wspomnienie, muzycy postanowili utrwalić w postaci nazwy The Jerry Cans.
Debiutancki album The Jerry Cans zatytułowany „Nunavuttitut” (ᓄᓇᕗᑦᑎᑐᑦ), ukazał się w 2012 roku. Album odniósł duży sukces na lokalnej scenie. Zespół swoim nietuzinkowym, oryginalnym brzmieniem szybko zdobył duże grono fanów i przyciągnął uwagę szeroko rozumianego mainstreamu. Muzycy wyjaśniają, że większy dostęp do telewizji i internetu dał im możliwość poznawania różnorodnej muzyki z całego świata. Szczególnie muzyka folkowa zyskała dużą sympatię i popularność w społecznościach Inuitów. Zaś skrzypce i akordeon, które pojawiły się na północy dzięki wielorybnikom zaadoptowano jako tradycyjne instrumenty.
Warto odnotować, że w 2013 roku Nancy Mike zdobyła nagrodę dla najlepszego aborygeńskiego autora piosenek roku podczas Canadian Folk Music Award. Drugi longplay grupy pod tytułem „Aakuluk” (ᐋᑯᓗᒃ) ukazał się w 2014 roku i umocnił pozycję na scenie. Zespół rok później był nominowany w dwóch kategoriach podczas Canadian Folk Music Awards, w tzw. Aboriginal Songwriter oraz Pushing the Boundaries. Trzeci album The Jerry Cans zatytułowany „Inuusiq/Life” (ᐋᑯᓗᒃ) został wydany w 2016 roku nakładem niezależnej wytwórni Aakuluk Music. Dodam, iż jest to pierwsza wytwórnia płytowa jaka powstała w Nunavut. Założyli ją członkowie zespołu w 2016 roku w celu wspierania lokalnych rdzennych inuickich muzyków. Jako ciekawostkę powiem, że produkcją tego krążka zajmował się Michael Phillip Wojewoda – kanadyjski producent i muzyk, który był wielokrotnie nominowany do muzycznych nagród JUNO Awards, nagradzany jako najlepszy inżynier roku i jako najlepszy producent roku.
The Jerry Cans odbyli wiele tras koncertowych, w tym w całej Kanadzie i na dużych festiwalach w Australii i Nowej Zelandii. Występowali również w Szkocji, Grenlandii, Kubie i Norwegii. Pojawiali się w międzynarodowej prasie i mediach. Zdobyli trzy nominacje do nagrody Western Canadian Music Award. Niespodzianką może być fakt, że w 2017 roku członkowie The Jerry Cans napisali książkę dla dzieci zatytułowaną „Mamaqtuq!”, która została oparta na podstawie ich piosenki o tym samym tytule. Jest to dwujęzyczna książeczka, napisana w języku Inuktitut i angielskim, a ilustrowana przez Erica Kima. Zespół nagrał również muzykę do dziecięcego serialu APTN Anaana’s Tent. W 201 roku alternatywna grupa z Iqaluit otrzymała nominacje do JUNO Award w kategorii Przełomowa Grupa Roku i Współczesny Album Roku.
15 maja 2021 roku The Jerry Cans wydali swój czwarty studyjny album zatytułowany „Echoes”. Nad swoim najnowszym albumem muzycy współpracowali z producentem Jacem Lasekiem (Besnard Lakes, Suuns, Land of Talk) w jego Breakglass Studio w Montrealu. Jedynie w dwóch kompozycjach (5,10) dodatkową produkcją zajmował się Chris Coleman. Mastering płyty wykonał Philip Gosselin w Le Lab Mastering.
The Jerry Cans tworzą: Andrew Morrison (wokal i gitara), Gina Burgess (skrzypce), Nancy Mike (śpiew gardłowy, akordeon), Brendan Doherty (bas), Steve Rigby (perkusja) oraz Avery Keenainak (śpiew gardłowy, akordeon), która dopiero na tym wydawnictwie oficjalnie dołączyła do zespołu. Jej obecność jest tutaj bardzo widoczna.
Album „Echoes” to zdecydowanie najbardziej dojrzałe i jednocześnie najbardziej eklektyczne dzieło w dyskografii The Jerry Cans. Ich nowa muzyka niesie ze sobą o wiele więcej przestrzeni, świeżości, eksperymentów brzmieniowych i innowacji w próbie łączenia tradycji Inuitów z nowoczesnością, a także fuzji wielu różnorodnych stylistyk. Premierowe kompozycje są dużo bardziej pomysłowe i intrygujące, rozbudowane, wielowątkowe i ekspansywne. Doznania dźwiękowe na tej płycie są nieporównywalnie większe i silniejsze niż na poprzednich wydawnictwach grupy. Co ciekawe, pomimo mnogości wykorzystanych tutaj brzmień, środków i elementów, muzyka The Jerry Cans wcale nie przyprawia o zawrót głowy. Mało tego, ta muzyka emanuje naturalnym magnetyzmem, który mocno przykuwa uwagę słuchacza i daje mu mnóstwo przyjemności.
„Echoes” można odbierać jako ponowne narodziny zespołu The Jerry Cans. Grupa porzuciła wiele aspektów swojego starego brzmienia na rzecz czegoś nowego, co okazało się być jeszcze bardziej atrakcyjne dla słuchacza, a równocześnie nie straciło nic ze swojej autentyczności, artystycznej wartości i chwytliwości. Czuć, że grupa nie nagrywała ten album pod żadną presją, nie uległa obecnym modom ani oczekiwaniom dotychczasowej publiczności. Muzycy zaufali sobie nawzajem i poszli na całość, zrywając wszelkie dotychczasowe bariery i ograniczenia gatunkowe. Po pierwsze tylko połowa albumu została wykonana w języku Inuktitut, a pozostała część zaśpiewana jest w języku angielskim. Po drugie zespół odważnie wypuścił się na niezbadane przez siebie dotychczas terytoria muzyczne i po mistrzowsku, w sposób hipnotyzujący scalił różne alternatywne folk rockowe światy sprytnie wymykając się prostym szablonom.
The Jerry Cans wciąż celebrują tradycję Inuitów, w swoich nagraniach wykorzystują gardłowy śpiew i folkowe motywy. Partie skrzypiec, fortepianu i akordeonu są tutaj po prostu fantastyczne. Ale równocześnie muzycy kładą duży nacisk na mocniejsze brzmienia gitar, perkusji i syntezatorów. Zespół zdecydowanie uderza w tony rockowe, począwszy od alternatywnego rocka i indie rocka, przez prog rock i punk rocka, aż po post rock. Nie wiadomo co chwalić w pierwszej kolejności! To dźwiękowe puzzle, które chce się układać bez końca. Nie ma tu słabych czy nudnych momentów. „Echoes” to znakomita płyta. Jej zawartość potwierdza, iż The Jerry Cans jest jednym z najbardziej wyjątkowych wykonawców w Kanadzie, a nawet na światowej scenie szeroko rozumianego folk rocka.
The Jerry Cans :: Echoes
1. Tukurjuk 01:05
2. On The Rocks 03:30
3. Havava 03:58
4. Qaumajuujusi 03:01
5. SOS 05:23
6. Ullaktut 01:39
7. Atauttikkut 03:16
8. Swell (My Brother) 03:56
9. Spring Tide 01:38
10. Nain 04:17
11. Echoes 04:36
12. Akuttujuuk 01:39
13. Kazabazua 04:13
14. Nameless 03:33
The Jerry Cans : website / facebook / bandcamp / instagram / spotify